Aero Hummer

Wyciąg z „Historii motoryzacji wydanej w roku 2257”

model: aero Hummer v1

producent: GLS Inc.
Ładowność: pilot + 4 osoby
Wymiary:
Długość: 48std
Szerokość: 58std (w locie)
32std (ze złożonymi skrzydłami)
Wysokość: 16std (w locie)
22std (z wysuniętą podstawką i złożonymi skrzydłami)

Ciężar: 1.7kg
Silniki: podwójne, hybrydowe o mocy 1468KM

Pierwszy model aero Hummera v1 dopuszczono doużytku cywilnego w roku 2076,
Była to jak wszystkie tego typu modele, przerobiona wersja w wojskowego aHUMVEE,
wykorzystywanego skutecznie podczas wielu operacji
(„pierwszy raz” miał miejsce podczas operacji międzynarodowej „Poznajmy się” w roku 2053).
Wersja cywilna różniła się od wojskowej:
– dołożonymi stabilizatorami pionowymi wysuwanymi z przodu z kadłuba – stabilizowało to lot pojazdu,
kosztem mniejszej zwrotności
– zmniejszono ilość foteli i ustawiono je przodem do kierunku lotu
– „lobby gaśnicze” wymusiło obowiązkowe wyposażenie w dwie gaśnice 🙂
– podwójna klimatyzacja, podnosząca komfort pasażerów (sterowana jednak tylko przez pilota)

Model bardzo szybko zyskał rzeszę wielbicieli, tak wśród zastosowania „domowego”,
jak i (najczęściej) pracującego w formie powietrznej taksówki.
Mimo wypuszczenia już po 3 latach poprawionej wersji v2, która posiadałą całkiem nowe, trójstopniowe silniki,
oraz zaprojektowaną od nowa awionikę i jej sterowanie, można go było spotkać w użyciu jeszcze w latach 20tych następnego stulecia.

Wersja wojskowa, jak i przedstawiona poniżej wersja cywilna charakteryzowały się poza powyższymi:
– składanymi skrzydłami poziomymi
– rozkładanymi statecznikami pionowymi na końcu skrzydeł poziomych
– rozkładanymi schodkami, ułatwiającymi wchodzenie przy rozłożonej podstawie
– regulowanymi wszystkimi fotelami
– rozkładaną pojedynczą podstawą

Sterowanie wygląda tak
Co może zrobić pilot

Sterowane odpowiednie mechanizmy

Rozpiska:
1 – rozkładanie/składanie stateczników pionowych na końcach skrzydeł
2 – wysuwanie/chowanie stopki/podwozia
3 – rozkładanie/składanie skrzydeł poziomych
4 – kółko do wysuwania/chowania stabilizatorów pionowych z przodu
5 – wolant1 (kierownica) – ruszanie sterami pionowymi na statecznikach pionowych na końcach skrzydeł
6 – wolant2 (od siebie/do siebie) – ruszanie sterami poziomymi w skrzydłach

Inne zdjęcia
Widok z góry
Widok z góry 2

Widok z tyłu – złożona stopka, rozłożone skrzydła poziome
Widok z tyłu – złożone skrzydła poziome i stopka
Widok z boku – złożona stopka
Widok na kabinę z pasażerami z boku
Widok „od maski”
Wnętrze bez dachu
Widok z tyłu z techFigiem – rozłożone schodki
Widok z tyłu – złożone schodki

Widok z siedzenia pilota

Widok „od dołu” 🙂
Trochę mechaniki


Ode mnie 🙂
Po 1st – mam od rana jazdę z łączem, więc zdjęcia będę dokładał sukcesywnie – wybaczcie, na razie się cieszę, że w ogóle udało mi się wątek założyć 🙂
Pomijam „niedziałanie” brickshelfa 🙂 – jakby tak zaczął działać to przerzucę tam wszystko.

Generalnie: jest to mój pierwszy opublikowany MOC :-). Wymyślony specjalnie przy okazji konkursu „Pierwsza krew” 🙂 Zacząłem go budować 28.05, skończyłem (tą wersję) dzisiaj rano. Następna wersja już mi siedzi w głowie 🙂 Myślę, że spędziłem nad nim, może nawet z 80h 🙂 „bryła” i ogólny wygląd był gotowy pierwszego dnia, resztę czasu zajęła mi „mechanika” 🙁

Jeśli mogę sam zacząć od podsumowania:
Na „+” ogólny wygląd nawet mi się w miarę podoba 🙂
Na „-” mechanika to porażka, zwłaszcza rozkładania skrzydeł. W pierwotnym założeniu jedną „wajchą” miały się rozkładać skrzydła poziome, razem z nimi rozkładać stateczniki pionowe i wysuwać stabilizatory z przodu. Niestety cały pomysł „zabiło” założenie, że mechanika będzie schowana pomiędzy podłogą a stopką, i nie zajmie więcej niż 2 liftarmy wysokości – co skutkowało niemożnością zastosowania żadnej większej zębatki. Dodatkowo skrzydła są strasznie obciążone tymi rozkładanymi statecznikami i siła jaką trzebaby przyłożyć do „wajchy” z przodu, żeby nimi ruszyć – obawiam się, że połamałaby klocki. Druga wada, to przeniesienie ruchu przez małe zębatki np. do sterów pionowych na skrzydłach – sam „wolant” już ma mały zakres ruchu (od siebie – do siebie), dodatkowo luzy na wszystkich zębatkach powodują, że do samych sterów na skrzydłach ruch prawie w ogóle już nie dochodzi 🙁 Reszta mechanizmów w miarę poprawnie działa, chociaż pod podłogą jest strasznie ciasno i czasami zębatki lekko o coś haczą.