[MOC] SAAB JA 37 Viggen

Lolek
Posty: 14
Rejestracja: 03 paź 2021 20:42
Rok urodzenia: 1989

[MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: Lolek »

Saab JA 37 Viggen jest bez wątpienia jedną z najbardziej innowacyjnych i oryginalnych konstrukcji w historii lotnictwa. Przy okazji, należy od do moich ulubionych samolotów myśliwskich, w związku z czym poniżej możecie znaleźć moją próbę przedstawienia go za pomocą LEGO.

O samolocie
Historia Viggena sięga końca lat 50, kiedy Szwedzkie Siły Powietrzne (Flygvapnet) zaczęły rozglądać się za następcą swoich poprzednich, niezwykle udanych konstrukcji: A 32 Lansen (zadania powietrze-ziemia) i J-35 Draken (zadania powietrze-powietrze). Jednocześnie jednak doktryna obronna Szwecji, bazująca na systemie rozproszonych baz lotniczych opartych na systemie dróg publicznych, jak również szeroko wykorzystująca żołnierzy poborowych, wymuszała postawienie przed nowym samolotem szeregu bardzo nietypowych wymagań: właściwości STOL (krótki start i lądowanie) oraz bardzo dużej podatności użytkowej, przy jednoczesnej zdolności do wypełniania bardzo szerokiego zakresu zadań bojowych. W rezultacie projekt sfinalizowany w 1962 zawierał znaczną liczbę rozwiązań, wcześniej niespotykanych w naddźwiękowych samolotach bojowych: przednie powierzchnie nośne (tzw. „canardy”), skrzydła o geometrii łamanej delty, centralny komputer misji CK 37 (jeden z pierwszych tego typu) oraz pierwszy w historii silnik jednocześnie posiadający dopalacz i odwracacz ciągu. Prototyp I generacji Viggena wzniósł się w powietrze w lutym 1967 i następnie został rozwinięty w bardziej wyspecjalizowane wersje: AJ 37 (wersja szturmowa), Sk 37 (wersja treningowa), SH 37 (wersja rozpoznawcza) i SH 37 (wersja rozpoznania morskiego). II generację Viggenów stanowiły myśliwskie JA 37, przy czym pierwszy prototyp oblatany został w 1974 roku. W porównaniu do wcześniejszych wersji, JA 37 wykorzystywał mocniejszy silnik RM8B, który wymusił przedłużenie kadłuba o 8 cm, statecznik pionowy o zwiększonej powierzchni (wzięty z Sk 37) i przede wszystkim zupełnie nowy zestaw awioniki, w tym nowy radar PS-46A, umożliwiający naprowadzanie rakiet średniego zasięgu typu Sky Flash (Rb.71). W ciągu następnych lat wszystkie wersje Viggena poddane zostały licznym modyfikacjom. W przypadku Jakt Viggenów, za najważniejsze można uznać: Mod A (1982-85, wprowadzenie datalinku), Mod B (dodanie pocisków Rb.74 (AIM-9L), dalsze rozwinięcie datalinku), Mod C (1992, wprowadzenie trybu zdalnego naprowadzania działka w walce manewrowej), Mod D (2001, nowa architektura awioniki oparta na nowym komputerze misji CD 207, ulepszony „glass cockpit”, dodanie możliwości przenoszenia rakiet Rb.99 (AIM-120B AMRAAM) oraz JA 37Di, będący ostateczną wersją, wzbogaconą o dodatkowe zmiany mające na celu podniesienie zgodności ze standardami NATO. Dzięki tym wszystkim modyfikacjom Viggen pozostał bardzo wartościową maszyną bojową do samego końca swojej kariery, który nastąpił 25 listopada 2005 roku, a nawet wtedy, głównym powodem wycofania JA-37 były względy ekonomiczne.

O budowie
JA 37 był jednym z moich pierwszych „ulubionych samolotów” jaki pamiętam i mimo, iż potem jego miejsce zajęły MiG-29/F-14/Tornado, to nadal mam do niego bardzo duży sentyment. Mając okazję regularnie podziwiać go w krakowskim Muzeum Lotnictwa, zawsze odchodzę z wrażeniem, że jest to samolot jedyny w swoim rodzaju. Jednak mimo tej unikatowości, istnieje zaledwie kilka jego modelów LEGO, co prawdopodobnie wynika z faktu, iż samolot ten nigdy nie był wykorzystywany poza granicami Szwecji. Wspomnieć tu należy przede wszystkim o Viggenach autorstwa Stefana Johanssona, oraz o JA 37 zbudowanym przez SIGEZO. Oba jednak te modele prezentują nieco innego podejście do tematu od mojego, w związku z czym większość rozwiązań musiałem wymyśleć na własną rękę.
O zbudowaniu Viggena myślałem już od lat, ale cały czas nie mogłem sobie poradzić z rozwiązaniem kwestii sekcji kokpitu. Problem jest z nią dwojaki: po pierwsze, jej przekrój ma podwójną krzywiznę, która płynnie przechodzi w wiatrochron. Po drugie, sam wiatrochron jest zainstalowany pod znacznym kątem. Przez dłuższy czas nie byłem w stanie tych problemów obejść, ale w końcu doświadczenie zdobyte przy budowie F-4 podsunęło mi parę pomysłów, które pozwoliły mi na pchnięcie tego projektu do przodu. Następnym problematycznym elementem były skrzydła o kształcie łamanej delty, z trzema różnymi kątami: 45, 57 i 63 stopnie. Dużo czasu zajęło mi doprowadzenie krawędzi natarcia skrzydeł do jako takiego wyglądu. Następnym wyzwaniem było podwozie główne, którego tandemowy układ jest kompletnie nieprzyjazny z punktu widzenia oddania go w LEGO. Ostateczne rozwiązanie jest daleko posuniętym kompromisem, a żeby całość była w stanie utrzymać masę modelu, spędziłem mnóstwo czasu żeby znaleźć pary klocków o odpowiednio „ciasnym” spasowaniu. Ostatnią problematyczną częścią był sam kadłub, który podobnie jak w F-4, oparty jest o łuki 2x1x3, połączone w środku zawiasami. Efekt końcowy jest jak dla mnie całkiem zadowalający, zwłaszcza, że zaczynając budowę nie miałem zbyt wygórowanych oczekiwań.

O modelu
Model przedstawia SAAB Ja 37 Viggen Mod C w skali 1/33. Malowanie bazuje na egzemplarzu o numerze seryjnym 37410, który służył w jednostce F 16 aż do ostatniego lotu, mającego miejsce 08.10.2003. Zaraz po nim, z nalotem 1943 godzin, samolot został wycofany i przekazany do Osterlens Flygmuseum, gdzie pozostaje do dnia dzisiejszego. Tak jak w przypadku wszystkich moich modeli, również ten posiada szereg ruchomych funkcji: otwierany kokpit, ruchome clapy canardów i skrzydeł, działający i składany statecznik pionowy (rozwiązanie mające umożliwić bazowanie w podziemnych hangarach), składane podwozie i działający odwracacz ciągu. Przenoszone uzbrojenie obejmuje 2 pociski Arb.71 (Sky Flash), 2 pociski Rb.74 (AIM-9L Sidewinder) oraz zewnętrzny zbiornik paliwa na podwieszeniu centralnym o objętości 1500 litrów. Początkowo rozważałem zbudowanie modelu w tradycyjnej szwedzkiej “panterce”, jednak wymagałoby to bardzo daleko posuniętych kompromisów i naklejkowej roboty, na które nie miałem ochoty. Ostatecznie, żeby nie było całkiem szaro i nudno, zdecydowałem się na „Czerwoną płetwę”, co wydaje mi się, że było słusznym wyborem

Galeria Flickr

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu zdjęcie Viggenów "na żywo":

Obrazek

P.S. Od razu mówię - jest jedna mała niekoszerność. Cone 1x1 1/2x1 1/2 na czubku nosa jeszcze nie pojawia się na biało, więc musiałem go pomalować...
Awatar użytkownika
karp_brick
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 62
Rejestracja: 03 kwie 2020 10:56
Rok urodzenia: 1992
Kontakt:

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: karp_brick »

Wow! Robi wrażenie!
Awatar użytkownika
MOCarny
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 51
Rejestracja: 13 gru 2021 12:33
Rok urodzenia: 2006
Lokalizacja: Katowice

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: MOCarny »

Świetny model! Udało Ci się dobrze odwzorować kształt oraz detale.
Kamil "MOCarny" Banasik
Awatar użytkownika
Jaskier
Zarząd Stowarzyszenia
Posty: 7105
Rejestracja: 31 lip 2013 13:18
Rok urodzenia: 1995
Kontakt:

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: Jaskier »

Kolejny udany model.
Lolek
Posty: 14
Rejestracja: 03 paź 2021 20:42
Rok urodzenia: 1989

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: Lolek »

Bardzo wszystkim dziękuję za przychylne komentarze, zwłaszcza, że trochę jednak się człowiek namęczył nad tym samolotem. Przy całym swoim uroku, w tym samolocie prawie nic nie jest linią prostą...
Awatar użytkownika
zago
Posty: 65
Rejestracja: 09 gru 2020 12:31
Rok urodzenia: 2008
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: zago »

Bardzo dobrze odwzorowany model. Ciekawe czy figurka zmieści się w środku?
_______________________________________________________________________
"Bez pracy nie ma kołaczy"
Lolek
Posty: 14
Rejestracja: 03 paź 2021 20:42
Rok urodzenia: 1989

Re: [MOC] SAAB JA 37 Viggen

Post autor: Lolek »

zago pisze: 23 lut 2023 21:06 Bardzo dobrze odwzorowany model. Ciekawe czy figurka zmieści się w środku?
Model jest w sporo większej skali niż minifig:1/33 podczas gdy "prawdziwy" minifig dla mnie to 1/42-1/45 (czyli żeby jednak ten łysy facecik miał to 175 cm). W związku z tym, nigdy nie uwzględniam możliwości wpasowania figurki do kokpitu. Innym problemem jest fakt, iż minifigi są baaaardzo niepoprawne anatomicznie i jakiekolwiek próby wpasowania ich do kokpitu zawsze będą skutkować daleko idącymi kompromisami, czy to jak chodzi o szerokość kadłuba, czy też samej kabiny. Dla przykładu, większość samolotów myśliwskich nawet w skali 1/33 ma owiewkę kabiny o szerokości rzędu 3-3.2 studa. Automatycznie wyklucza to jakąkolwiek możliwość zmieszczenia minifigowej głowy w takim elemencie. W przypadku kadłuba jest trochę lepiej, ale i tak szerokość sekcji kokpitu w takim MiG-29 czy Gripenie przelicza się na ~3.7 studa (więc 4 study to maksimum bez naruszania proporcji sanolotu), a w przypadku myśliwców z II wojny światowej mówimy znów o rzędzie 3-3.2 studa. Oczywiście, wiele osób nie ma nic przeciwko wspomnianym kompromisom i często mimo tego powstają bardzo fajne i ładne modele, ale dla mnie osobiście nadrzędnym celem każdego modelu jest jak najwyższa dokładność odwzorowania. Z tego samego powodu pracuje właśnie w skali 1/33, gdyż jest to moim zdaniem najmniejsza skala pozwalająca na w miarę poprawne odwzorowanie współczesnych konstrukcji lotniczych i zachowanie podstawowej funkcjonalności (otwierany kokpit, składane podwozie itd.).
ODPOWIEDZ