Kilka dobrych lat temu, w niezbyt dobrych okolicznościach, pozbyłem się i straciłem swoją kolekcję lego. Nadal jest mi z tego powodu smutno, ale już przestałem się użalać.
Właśnie zacząłem powoli wracać do tego, co w dzieciństwie dawało mi najwięcej czyli właśnie budowania. Stwierdziłem, że zacznę dokładnie tak samo jak kiedyś, czyli od kreatywnej zabawy z tym co mam. A póki co mam niewiele. Tak zwane 'duże pudełko' plus trochę części z zestawu Bonsai i wygrzebana skądś figurka. Ciekawe jak długo i jak wiele uda mi się z tego wycisnąć ;)