Drzewo na skale

[Johan]

W ramach moich eksperymentów z lataniem klocków, oprócz Twierdzy Bakłabych, powstała ta oto miniaturka. Stoi już chyba z pół roku, ale wreszcie zrobiłem jej zdjęcie:



Szklana kopuła, która zabezpiecza drzewo przed odfrunięciem w siną dal, to HÄRLIGA z IKEI. Nie jestem pierwszym który łączy ją z klockami, nawet w Polsce kojarzę taką pracę, tylko nie mogę sobie przypomnieć autora.

Sama skała lata dzięki magnesom neodymowym - 9 w skale, 16 czy coś koło tego w podstawie. To jest blisko granicy udźwigu tego rozwiązania. Zamek który chciałem tam pierwotnie umieścić szybko okazał się za ciężki.

No i to chyba na tyle - MOC jaki jest każdy widzi.

[Toltomeja]

Najpierw podejrzewałem, że drzewo wisi jakoś na korzeniach, siłą tarcia, ale magnesy to bardziej sensowne rozwiązanie. Bardzo ciekawy pomysł, część klockowa ładnie łączy się z drewnianą podstawą.

[Jaskier]

Super!
Eksperymenty z magnesami to coś, co mnie niezmiennie od jakiegoś czasu kusi, fajnie, że przecierasz szlaki. :P
Klosz wdzięcznie się prezentuje, na naszym podwórku wcześniej wykorzystał go Zapalski.

[Johan]

Super!
Eksperymenty z magnesami to coś, co mnie niezmiennie od jakiegoś czasu kusi, fajnie, że przecierasz szlaki. :P
Klosz wdzięcznie się prezentuje, na naszym podwórku wcześniej wykorzystał go Zapalski.

O właśnie, Zapalski, nie mogłem sobie przypomnieć. Dzięki!

[zago]

Taki mocek idealnie by do salonu pasował.

[Johan]

Taki mocek idealnie by do salonu pasował.

Zgadnij gdzie stoi? ;)