Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Awatar użytkownika
JK
Posty: 173
Rejestracja: 29 kwie 2017 21:04
Rok urodzenia: 1976

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: JK »

Maks pisze: 28 lip 2022 21:33 Ojej, MOCa widziałem już dawno temu, wróciłem zajrzeć w komentarze i zszokowała mnie troszkę ta ilość narzekania :) Jeśli Polacy są w czymś mistrzami, to na pewno w tym.
Mnie zwykle bardziej szokuje brak komentarzy. Nie stosujmy zasady, że albo chwalimy, albo milczymy. Poza tym każdy w zasadzie docenił walory pracy jako zamku do zabawy. A reszta to konstruktywna krytyka pracy zbudowanej przez profesjonalistę, który sam niejednokrotnie pokazał, że można więcej i lepiej. Więc nie zaniżajmy oczekiwań, bo przecież nie o to w afolskiej zabawie chodzi.

Mnie osobiście ta praca uświadomiła, że czasem można osiągnąć "efekt wow" przy użyciu 25 klocków, a czasem efekt "bardzo dobrze - dostatecznie" budując ze 100 tys. elementów.
Awatar użytkownika
Migalart
Posty: 810
Rejestracja: 06 gru 2013 09:35
Rok urodzenia: 1978
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: Migalart »

To wszystko jest ciut bardziej złożone. Uważam, że szczere wykazanie że coś ma elementy słabsze jest zawsze dobre. W ogóle wydaje mi się, że z tego typu krytyką dobrze sobie radzę (a bardziej bym powiedział, ze wręcz sobie cenię). Z „negatywnymi” komentarzami co do mojej pracy zgadzam się w 95% i bardzo za nie dziękuję.
Mi ta praca uzmysłowiła coś innego niż „JK” a mianowicie, że odbiorca AFOL vs odbiorca NIEAFOL koncentruje się na zupełnie innych aspektach.
Pomimo niewątpliwych słabości tej pracy, w szczególności w zakresie małej ilości szczegółów architektonicznych, słabej wody, słabych skał, wiem że wymagała ona ode mnie więcej planowania niż jakakolwiek wcześniej wykonana. Super trudne było zaplanować całość, tak żeby zacząć od Komnaty Tajemnic i następnie wznieść wyżej i wybudować w skali wszystkie kluczowe bryły zamku, pamiętając, że jednocześnie trzeba zabezpieczyć pewne rozwiązania konstrukcyjne na potrzeby tego co w środku i że ma to być bawialne.
Dla mnie budowanie jest fajnie tak długo jak podejmuje decyzje. Decyzji w tej pracy miałem ogrom. Lepszą wodę i lepsze skały osiągnąłbym nie dzięki decyzjom lecz dzięki jeszcze zwiększonemu budżetowi i większej ilości „mozolnej pracy”, a do takiej jestem z natury leniwy.
Co ciekawe wczoraj Hogwart pojawił się w serwisie BeyondtheBrick a nieco wcześniej też pojawił się tam mój poczciwy Mustafar. No i zaskakująco Hogwart podoba się średnio-afolskiej społeczności bardziej (ponad 6 tys polubień vs 3 tys polubieni Mustafar), pomimo tego, że w Mustafar w zasadzie wytworzyłem unikalną technikę budowania lawy i generalnie technicznie stoi trochę lepiej. Wydaje mi się, że tu „niestety” wygrywa w Hogwart, dlatego że jest bardziej rozpoznawalny niż bryła bazy Mustafar.
Awatar użytkownika
JK
Posty: 173
Rejestracja: 29 kwie 2017 21:04
Rok urodzenia: 1976

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: JK »

Migalart, doskonale Cię rozumiem. Przyjemność z tworzenia to etap projektowania, decyzji, rozwiązywania problemów. Mrówczą, powtarzalną pracę najlepiej byłoby już pominąć i zwykle tylko pragnienie zobaczenia ostatecznego efektu sprawia, że jednak się ją wykonuje. I mam świadomość, że decyzje przy dużych projektach, które realizujesz to głównie decyzje związane z ogólną strukturą, bryłą, proporcjami. To zupełnie inaczej niż przy większości moich mini projektów, gdzie decyzje związane są z tym czy coś ma być wysunięte na grubość jednej czy pół płytki 🙂 I dla mnie to właśnie jest całą przyjemnością z budowania 🙂 Miedzy innymi dlatego nie zabieram się za duże projekty, bo zapewne ugrzązłbym w detalach, nie ogarniając całości. I tak sobie właśnie pomyślałem, że taki naprawdę profesjonalny projekt, jak ten tutaj, wymagałby skoordynowanej pracy zespołu. Ty robisz to co robisz, a wodą, skałami i murami zajmują się fachowcy od wody, skał i murów 🙂

W kwestii tego co podoba się AFOLom, a co nie-AFOLom, nigdy nie mogłem zrozumieć na czym polega fascynacja tych ostatnich naturalnych rozmiarów tworami, w 90% z bricków 2x4, nierzadko wymagających metalowego szkieletu, prezentowanych w różnych centrach handlowych czy na wystawach.
Awatar użytkownika
Migalart
Posty: 810
Rejestracja: 06 gru 2013 09:35
Rok urodzenia: 1978
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: Migalart »

Zrobi nam się z wątku rozmowa 1 na 1, ale jest spoko :)
JK - zgadzam się z Tobą w 100%
Tak - idealny projekt byłby zespołowy, gdzie są osoby o różnych preferencjach i generalnie ja nadaje się do "wizji dużej skomplikowanej całości bez szczegółów", całe szczęście mam to samo w pracy i całe szczęście jestem od tej części wizji bez szczegółów :P

Tak jak Ty zupełnie nie rozumiem fascynacji konstrukcji z bricków 2x4. Dla mnie to wcale nie jest budowanie lego, tylko Moizaiki 3D, gdzie zupełnie przypadkiem jako medium występuje plastik LEGO. Całość jest planowana w programach 3d które dowolny kształt "przeliczają" na klocki. Na tej samej zasadzie "nie kupuje" mozaiki 2D, gdzie LEGO występują jako piksele nic więcej. Ale jak zauważasz w LEGO jest szerszy potencjał - ja znajduję swoją niszę w projektach dużych, ktoś inny w szczegółach. Dla mnie idealne są klimaty fantasy lub si/fi, są miłośnicy motoryzacji. Jeszcze innych kręci technic i napędzanie modeli.
Awatar użytkownika
goldsun
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 11464
Rejestracja: 16 lip 2013 14:56
Rok urodzenia: 1973
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: goldsun »

JK pisze: 29 lip 2022 19:07 ... I tak sobie właśnie pomyślałem, że taki naprawdę profesjonalny projekt, jak ten tutaj, wymagałby skoordynowanej pracy zespołu. Ty robisz to co robisz, a wodą, skałami i murami zajmują się fachowcy od wody, skał i murów 🙂
To się nazywa "projekty wspólne" ;-) Regularnie coś takiego tworzymy przecież i bardzo często nie było wymogu dla wszystkich, żeby każdy zbudował np. swój kawałek terenu itp. tylko mógł dołączyć z tym co ma/lubi.
JK pisze: 29 lip 2022 19:07 W kwestii tego co podoba się AFOLom, a co nie-AFOLom, nigdy nie mogłem zrozumieć na czym polega fascynacja tych ostatnich naturalnych rozmiarów tworami, w 90% z bricków 2x4, nierzadko wymagających metalowego szkieletu, prezentowanych w różnych centrach handlowych czy na wystawach.
Ludziom się podoba to co duże i rozpoznawalne (inżynier Mamoń się kłania).
Techniki jak coś jest zbudowane nie doceni nikt, kto sam nie buduje, więc techniki po prostu kompletnie nie rozumie.
--
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
Awatar użytkownika
Kris Kelvin
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 11901
Rejestracja: 16 maja 2013 09:08
Rok urodzenia: 1976
Lokalizacja: Chateau de Mokotoff
Kontakt:

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: Kris Kelvin »

Migalart pisze: 29 lip 2022 17:33 Mi ta praca uzmysłowiła coś innego niż „JK” a mianowicie, że odbiorca AFOL vs odbiorca NIEAFOL koncentruje się na zupełnie innych aspektach.
No nie wierzę :D
Nie wierzę, że po tylu latach nagle odkryłeś, że to dwa kompletnie różne światy.
JK pisze: 29 lip 2022 19:07 W kwestii tego co podoba się AFOLom, a co nie-AFOLom, nigdy nie mogłem zrozumieć na czym polega fascynacja tych ostatnich naturalnych rozmiarów tworami, w 90% z bricków 2x4, nierzadko wymagających metalowego szkieletu, prezentowanych w różnych centrach handlowych czy na wystawach.
To akurat proste. 99%tych ludzi,nawet jak uwielbiają klocki to de facto nie ma pojęcia o budowaniu. Nie dlatego, że są głupi, tylko dlatego, że nie budują. I najzwyczajniej w świecie nie wiedzą, że coś jest zestawem,coś jest lekko zmodyfikowanym zestawem, a zbudowanie malutkiego modelu konkretnego samochodu to 5 razy więcej planowania i mozołu niż zrobienie jakiejś wielkiej mozaiki, gdzie i tak projekt robi jakiś program graficzny.
Świat ten patrzył na Paszczaka z żałością i oczekiwaniem, a Paszczak odpowiadał mu spojrzeniem pełnym paniki.
Awatar użytkownika
JK
Posty: 173
Rejestracja: 29 kwie 2017 21:04
Rok urodzenia: 1976

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: JK »

goldsun pisze: 31 lip 2022 07:11 Ludziom się podoba to co duże i rozpoznawalne (inżynier Mamoń się kłania).
Techniki jak coś jest zbudowane nie doceni nikt, kto sam nie buduje, więc techniki po prostu kompletnie nie rozumie.
Kris Kelvin pisze: 31 lip 2022 08:08 To akurat proste. 99%tych ludzi,nawet jak uwielbiają klocki to de facto nie ma pojęcia o budowaniu. Nie dlatego, że są głupi, tylko dlatego, że nie budują. I najzwyczajniej w świecie nie wiedzą, że coś jest zestawem,coś jest lekko zmodyfikowanym zestawem, a zbudowanie malutkiego modelu konkretnego samochodu to 5 razy więcej planowania i mozołu niż zrobienie jakiejś wielkiej mozaiki, gdzie i tak projekt robi jakiś program graficzny.
W dużej części prawda, choć to także kwestia ogólnego "wyrobienia artystycznego", wrażliwości, tudzież aktywności w jakiejkolwiek innej dziedzinie twórczej, co też pozwala docenić poziom zaawansowania. Choć sam w życiu nie skomponowałem żadnej muzyki i nie mam na ten temat zielonego pojęcia, to sadzę, że jednak odróżniam utwory muzyczne "zbudowane z bricków 2x4" (pozdrawiam w tym miejscu serdecznie Zenona M. 😁) od tych z bardziej zaawansowanymi technikami. Natomiast nie jest oczywiście tak, że zachwyca nas coś tylko dlatego, że jest technicznie wyrafinowane (tak, wiem, że to truizm), tak w muzyce jak i w Lego. Jak zawsze kwestia złotego środka pomiędzy techniką, a przekazem, emocjami, funkcją, itd.

A odnosząc się językiem muzycznym do prezentowanej w tym wątku pracy, podsumowałbym ją jako wielką porcję bardzo solidnego popu 🙂
Awatar użytkownika
Migalart
Posty: 810
Rejestracja: 06 gru 2013 09:35
Rok urodzenia: 1978
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Harry Potter - Hogwart minifig plus wnętrza

Post autor: Migalart »

Kris Kelvin pisze: 31 lip 2022 08:08 No nie wierzę :D
Nie wierzę, że po tylu latach nagle odkryłeś, że to dwa kompletnie różne światy.
światów jest więcej niż dwa, tzn inaczej
dwie są faktycznie główne grupy odbiorców - tj AFOLE i "Normalsi"

natomiast głównych osi oceny pracy wyróżniłbym 4

wirtuozacja detali (Harry Potter - bieda)
wirtuozja struktury (Harry Potter - niezle)
skala (Harry Potter - niezle)
kreatywność pomysłu pracy (nie samego budowania) (Harry Potter - bieda)

Po dłuższym czasie przekonałem się (z niemałym smutkiem), że nie ma szans na większe docenienie pracy kreatywnej.
Jeżeli Jerac zrobi dwa modele pojazdów kosmicznych, jeden to będzie jego autorski pomysł (kreatywność pomysłu duża) a drugi to będzie TIE-figher ze STAR WARS (kreatwyność pomysłu - zerowa) to doceniony przez "publikę" będzie TIE fighter.
Moje pierwsze prace - baza kosmiczna, Indiana Jones - były pomysłami autorskimi. Do Indiana Jones całą historię wymyśliłem, ale ten aspekt działał na niekorzyść pod względem odbioru.

Dla "Normalsów" liczy się w pierwszej kolejności: skala i rozpoznwalność (odwrotnośc kreatywności), w drugiej kolejności liczą się detale.
Dla AFOLI liczy się w pierwszej kolejności detale i rozpoznawalność, w drugiej kolejności skala

kretywność pomysłu pracy i wirtuozja struktury nie liczą się dla nikogo :P
ODPOWIEDZ