Poniższy tekst ma za zadanie naświetlić ;) podstawy fotografowania które mogą być użyte przy prezentacji MOCy. Postaram się pokazać jak poprawić jakość fotografii przy możliwie najmniejszych (lub czasami żadnych) inwestycjach w „gadżety” fotograficzne.
Przedstawione informacje będą przydatne przede wszystkim dla początkujących fotografów. Pomimo to mam nadzieję że ci którzy już wiedzą po co używa się modyfikatorów światła albo jaka jest zależność pomiędzy czasem-przesłoną-czułością również trafią na informacje których wcześniej nie znali.
Chciałbym zwrócić też uwagę na jedną, ale bardzo istotną rzecz – zdecydowanie lepiej poświecić czas na przygotowanie i takie wykonanie zdjęcia, aby późniejsza obróbka ograniczała się do minimum. Wiele rzeczy da się poprawić „później” w programie graficznym, ale:
a) nie wszystko uda się zrobić idealnie,
b) po co marnować czas przy obróbce która nie byłaby konieczna gdyby kadr został dobrze przygotowany.
Sam proces fotografowania rozbiję na następujące części:
1. Co ?
2. Gdzie ? (miejsce/tło/światło)
3. Jak ? (ustawienia aparatu)
4. Czym ? (aparat/obiektyw/filtry/gadżety)
5. Po wykonaniu zdjęcia - obróbka – często pomijana a jednak bardzo ważna dla efektu końcowego
1. Co ?
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być oczywista – wiadomo – MOC.
Aby zdjęcie było udane należy na spokojnie przyjrzeć się modelowi i zwrócić uwagę na:
- kurz, paprochy, sierść zwierzaka, włosy, wszystko co można usunąć np. pędzelkiem.
- odciski palców na gładkich powierzchniach, plamy brudu i tym podobne.
- uszkodzenia i niedoskonałości klocków pozostałe po procesie produkcyjnym.
Dlatego przed naciśnięciem spustu migawki – warto na spokojnie obejrzeć model z różnych stron. A jeśli takie przeszkadzajki wyłażą na wykonanym zdjęciu – wg mnie lepiej je wykonać jeszcze raz poprawnie niż bawić się w niepotrzebną obróbkę.
2. Gdzie ?
Plener – miejsce i porę dnia wybieramy wg uznania – tak aby pasowało do MOCa.
Warto zwrócić uwagę na następujące rzeczy:
- najlepsze światło daje słońce zza chmur – wtedy jest ono rozproszone i nie rzuca ostrych cieni,
- jeśli niebo jest bezchmurne warto nad modelem umieścić coś co rozproszy światło – np. blendę z zdjętą powłoką, sama półprzepuszczalna warstwa rozpraszająca.
- jeśli światła jest mało – absolutnie niezbędny jest statyw. Podczas fotografowania z statywu warto włączyć w aparacie funkcję samowyzwalacza (ew. użyć pilota jeśli taki występuje), dzięki temu unika się poruszenia przy naciskaniu spustu migawki.
- jeśli światła jest bardzo mało lub wcale – trzeba sobie kadr czymś doświetlić. Czym i jak – zależy od miejsca i warunków – ciężko przedstawić tutaj uniwersalny sposób na każdą sytuację.
- Tło
- jeśli MOC jest mały – w zupełności wystarczy arkusz kartonu – np. w formacie A1 – do kupienia na przykład w Empiku w różnych kolorach w cenie ~3 pln. Arkusz ustawiamy tak aby leżąc na powierzchni zaginał się ku górze płynnie tworząc tło także za modelem.
- jeśli MOC jest duży – warto zainwestować w tło fotograficzne – jest to kawałek materiału zwinięty na rulonie, który rozwija się podobnie jak powyższy arkusz papieru tworząc tło za i pod MOCem. Tło zawiesza się na poprzeczce zamontowanej na dwóch statywach – po sesji całość jest składana. Jaki materiał na tło wybrać ? o tym niżej.
- jeśli z jakichś powodów nie możemy użyć tła, można wykorzystać jakąkolwiek jednolitą, najlepiej matową, powierzchnię np. ścianę. W takim przypadku warto odsunąć MOC od tła – dzięki temu uzyskamy efekt głębi.
- możemy mieszać materiały – wg uznania - Na poniższym przykładzie za podstawkę posłużył kamień dekoracyjny z marketu budowlanego a tło z tyłu kadru dodatkowo odbija światło doświetlając cienie.
- ciekawym pomysłem jest także fotografowanie na tle telewizora wyświetlającego jakieś zdjęcie. W takim przypadku trzeba uważać aby w ekranie nie odbijały się zbędne światła, lub nasza postać z aparatem
- kreatywność w doborze tła jest wskazana. Nic nie jest zabronione, a wszystko co wygląda zgodnie z naszym zamiarem jest dozwolone
- jaki materiał wybrać na tło ?
- W przypadku małych MOCy - jak już wyżej wspomniałem - absolutnie najlepszym wyborem będzie arkusz kartonu formatu A1 w dowolnym kolorze.
- Jeśli chcemy aby tło odbijało to co na nim leży – można rozważyć podstawkę akrylową – dostępne w różnych rozmiarach.
- W przypadku większych MOCy – tło z rolki wieszane na statywach:
- Tło kartonowe – dostępne w wielu kolorach, droższe od polipropylenu, za to ma gładką fakturę i jest sztywniejsze – łatwiej nad nim zapanować. Do tego karton jest w 100% nieprzejrzysty – okno za tłem nie wpłynie na zdjęcie. Najszybciej się brudzi, trudny do oczyszczenia (o ile w ogóle będzie to możliwe). Dostępne szerokości to 1,35m lub 2,7m, kupowane na długość (wielokrotność 5m) .Zdecydowanie polecam ten rodzaj tła.
- Tło polipropylenowe – dostępne w wielu kolorach, tańsze niż kartonowe, posiada fakturę która niekoniecznie musi się podobać, mniej sztywne niż karton, nierównomiernie prześwitujące – okno za tłem wyraźnie (i nieestetycznie) będzie widoczne na zdjęciu. Czyści się łatwiej niż karton. Dostępne szerokości to 1,6m lub 2,7m. Kupowane na długość (wielokrotność 5m)
- Tła bawełniane dostępne w różnych rozmiarach – trudniejsze do ułożenia niż karton i polipropylen - nigdy nie zdecydowałem się na użycie tego typu tła do fotografii.
- Dostępne są tła winylowe z nadrukiem w różnych rozmiarach, ale te dla naszych celów są raczej nieprzydatne a do tego kosztowne.
- Tło kartonowe – dostępne w wielu kolorach, droższe od polipropylenu, za to ma gładką fakturę i jest sztywniejsze – łatwiej nad nim zapanować. Do tego karton jest w 100% nieprzejrzysty – okno za tłem nie wpłynie na zdjęcie. Najszybciej się brudzi, trudny do oczyszczenia (o ile w ogóle będzie to możliwe). Dostępne szerokości to 1,35m lub 2,7m, kupowane na długość (wielokrotność 5m) .Zdecydowanie polecam ten rodzaj tła.
- jeśli MOC jest mały – w zupełności wystarczy arkusz kartonu – np. w formacie A1 – do kupienia na przykład w Empiku w różnych kolorach w cenie ~3 pln. Arkusz ustawiamy tak aby leżąc na powierzchni zaginał się ku górze płynnie tworząc tło także za modelem.
- oświetlenie – światło to najważniejszy składnik fotografii - wpływa w ogromnym stopniu na to jak wyglądać będzie zdjęcie.
Generalna zasada przy fotografii studyjnej to wykorzystanie dużych źródeł światła, położonych stosunkowo blisko przedmiotu tak aby przedmiot był oświetlony z każdej strony miękkim światłem.
Dążymy do tego aby cienie jakie pojawią się na zdjęciu były delikatne i rozmyte na krawędziach lub aby nie było ich wcale (tzw. zdjęcia izolowane).
To w jaki sposób będziemy wykorzystywać światło – zależy przede wszystkim od tego iloma i jakimi źródłami światła dysponujemy.- Rodzaje źródeł światła:
- światło słoneczne – dostępne codziennie, za darmo, niestety nie zawsze jest go wystarczająco dużo, do tego ma różną temperaturę barwową w różnych porach dnia. Najlepsze jest światło rozproszone wpadające przez okno – nie ostre prosto z słońca a przepuszczone przez chmury lub odbite od innych budynków.
- światło żarowe – wytworzone przez żarówki starego typu, z żarnikiem z drutu wolframowego lub halogenowe. Chyba każdy ma w domu lampkę z taką żarówką. Jest to światło o temperaturze barwowej ok 3000 Kelvinów (żółte). Aparaty fotograficzne przeważnie słabo sobie radzą z ustawieniem poprawnego balansu bieli w takim świetle. Takie źródło światła traktujemy jako punktowe w stosunku do przedmiotu zdjęcia – co skutkuje ostrymi i ciemnymi cieniami na zdjęciu.
- światło kompaktowych świetlówek energooszczędnych – dostępne w różnych temperaturach barwowych (ciepłe białe ~3000K - podobnie jak żarowe mało przydatne, lub zimne białe ~6000K). Najlepszym wyborem będą świetlówki wytwarzające światło zimne białe – ponieważ aparaty w takim świetle dobrze radzą sobie z balansem bieli a dodatkowo można stosunkowo bezpiecznie mieszać z nimi światło z lamp błyskowych (podobna temperatura barwowa). Światło punktowe, podobnie jak żarowe.
- światło LED – praktycznie to samo co w przypadku świetlówek kompaktowych, ale same „żarówki” LED są dużo droższe.
- światło lamp błyskowych – ma stałą temperaturę barwową ~5500K, w zależności od modelu lampy oferuje spore możliwości regulacji mocy. Jest to punktowe źródło światła. Lampy reporterskie (lampy systemowe montowane na gorącej stopce aparatu) mają tę zaletę że są zasilane bateryjnie, więc można je używać w dowolnym miejscu. Światło błyskowe w przeciwieństwie do światła stałego (czyli wszystkich powyższych) wymaga trochę więcej doświadczenia w ustawianiu, ponieważ efekt widoczny jest dopiero na zdjęciu – zarówno jeśli chodzi o ich fizyczne ustawienie jak i moc. Lampy błyskowe o ile nie są podłączone bezpośrednio do aparatu wymagają też jakiegoś sposobu zdalnego ich wyzwalania. O tym jak to zrobić w punkcie dotyczącym sprzętu. Moc lamp błyskowych jest tak duża że można całkowicie zignorować światło zastane (czyli to co świeci nam z żyrandola lub przez okno) – poprzez odpowiednie ustawienie aparatu. Natomiast fotografując przy świetle stałym (słoneczne/żarówki/świetlówki) należy zadbać o to aby inne światło które jest obecne było albo dopasowane temperaturą barwową, albo wytłumione. Na przykład popłudniowe światło (~6000K) wpadające przez okno na model oświetlony halogenami (~3000K) da nam niebieski zafarb na zdjęciu. Wiecej na ten temat [url=http://www.fotopolis.pl/n/11106/poradnik-fotograficzny-fragmenty-czesc-ii/]tutaj[/url]
- praktyczne schematy oświetleniowe:
- jedno źródło światła – z boku (np. światło dzienne z okna) – oświetla jedną część modelu, pozostawiając drugą w cieniu. Zdecydowanie warto odbić boczne światło od blendy aby doświetlić zacienioną część kadru.
Przykład:
światło boczne bez odbicia z drugiej strony
światło boczne z odbiciem od białego reflektora
światło boczne z odbiciem od srebrnego reflektora
światło boczne z odbiciem od złotego reflektora
- jedno źródło światła – z góry (np. lampka biurkowa) – punktowe źródło światła wytworzy ostre i mocne cienie, aby je zniwelować należy użyć materiału rozpraszającego – np. wewnętrznej części blendy typu 5w1
- jedno źródło światła – lampa błyskowa na aparacie – lampa skierowana na wprost w najlepszym przypadku pozbawi zdjęcia trójwymiarowości, a przeważnie prześwietli środek. Fotografując z jedną lampą założoną na aparat najlepiej jest odbić jej światło od sufitu - kierując palnik ku górze (jeśli lampa na to pozwala)
Przykład:
zdjęcie bez lampy błyskowej
zdjęcie z lampą skierowaną na wprost (brzydkie cienie za modelem, brak światłocienia daje "płaski" obraz)
zdjęcie z lampą skierowaną ku górze - brak cienia za modelem, widoczna wyraźnie struktura dzięki światłocieniowi
- dwa (i więcej źródeł) światła – dwa źródła światła rozstawiamy po przeciwnych stronach modelu, tak aby niwelowały powstające cienie. Jeśli jest to potrzebne - każde kolejne źródło światła ustawiamy tak, aby doświetlało ewentualne ciemniejsze obszary. Światła powinny być tego samego typu, a jeśli to niemożliwe powinny mieć przynajmniej zbliżoną temperaturę barwową. Źródła światła powinny być stosunkowo duże względem modelu – co oznacza że powinniśmy przepuścić ich światło je przez jakiś materiał rozpraszający – w tym przypadku najwygodniejsze będą parasolki transparentne (najtańsze rozwiązanie) lub softboxy (droższe ale wydajniejsze) przymocowane do lamp/statywów. Dostępne są także parasolki odbijające, ale w moim odczuciu dają one za ostre światło. Więcej o modyfikatorach – w części poświęconej sprzętowi.
Przykład:
- warto rzucić okiem na serwis strobox.com. Użytkownicy udostępniają tam swoje zdjęcia wraz z konfiguracją świateł - można podpatrzeć coś ciekawego w kategorii "macro", "still life" albo "studio"
- darmowy generator online grafik z konfiguracją świateł - może się przydać do dokumentacji.
- jedno źródło światła – z boku (np. światło dzienne z okna) – oświetla jedną część modelu, pozostawiając drugą w cieniu. Zdecydowanie warto odbić boczne światło od blendy aby doświetlić zacienioną część kadru.
- Rodzaje źródeł światła:
ciąg dalszy nastąpi - proszę tylko o informację zwrotną czy tak przekazany materiał jest czytelny.