40059 Santa’s Sleigh

Święta się skończyły, zaczął się nowy rok. Śniegu za oknem wciąż brakuje, choć przymrozki nawet w dzień dają znać. W takim nieco burym klimacie proponuję mały powrót do przeszłości, czyli łyk jeszcze świątecznych klimatów w króciutkiej recenzji nieco dziwacznego polybagu.

Seasonal – Christmas
40059 Santa’s Sleigh

40059 Santa’s Sleigh 00

Seria: Seasonal\Christmas
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 77
Figurki: 2
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 17 x 16.5 cm
Cena: $7.99, £6.99, 7,99 €, 32,99 zł

BrickSet, BrickLink

Opakowanie niczym nie zaskakuje, ot komplet stałych elementów jak żółty pasek, ostrzeżenia, loga itp… Samo zdjęcie zestawu przedstawia zawieszone w powietrzu sanie Mikołaja oraz także zawieszonego (!?) małego chłopca.

40059 Santa’s Sleigh box

Zawartość to całkiem przyzwoita liczba elementów (choć niestety mniej niż 100) w bardzo ładnych, raczej klasycznych, kolorach.

40059 Santa’s Sleigh elements

O instrukcji raczej nie ma sensu zbyt bardzo się rozpisywać, ot jedna kartka, o całkiem sporym rozmiarze, oprócz planów budowy zawiera indeks elementów, natomiast nie uświadczymy tu żadnych reklam.

40059 Santa’s Sleigh ins

Zanim przejdziemy do składania, jak zwykle warto przyjrzeć się figurkom. Ostatnio miałem przyjemność recenzować parę świątecznych zestawów, za każdym razem przychodziło mi wychwalać ludziki w nich zawarte. Tu niestety trudno to zrobić. Mikołaj? Klasyczny. Tylko dlaczego, skoro w Minifigures mieliśmy Mikołaja, o takiego:

Collectable Minifigures 8833

ze świetną czapką, torsem, brodą, buźką, tak więc czemu tutaj otrzymujemy stary, eksploatowany do znudzenia, wzór?

A dzieciak? No w porządku, tylko ten dobór: rybaczki, buźka i siwe włosy?! Dlaczego siwe włosy? Z jakiego to powodu?

40059 Santa’s Sleigh figs

Choć muszę przyznać, dzieciak ma jeden plus. Plus w sumie dla mnie: sam noszę okulary, a na głowie siwizna dość mocno mi się rozgościła, i choć nie przywykłem do noszenia rybaczek, to jak będę chciał zrobić „swojego” ludzika, to mam przynajmniej już gotową główkę. 😉

Budowę zaczynamy od renifera. To znaczy tego czegoś, co w domyśle ma przypominać renifera. I w sumie nie jest to takie złe, parę klocków, trochę wyobraźni i mamy co chcemy – sama kwintesencja LEGO! Tylko szkoda, że nosek ma czarny, a nie czerwony…

40059 Santa’s Sleigh 01

Ach, z kronikarskiego obowiązku muszę wspomnieć, że pomysł na renifera nie jest wcale nowy, i w ofercie TLG zagościł już w 2010 roku przy okazji zestawu 40010 Father Christmas with Sledge Building Set.

Renifer odhaczony, czas na ładunek, trochę prezentów (w sumie trzy, w tym dwa rodzaje, nie mógł być każdy inny?), różdżka (w sensie: wyczaruj sobie sam? A może dzieciak to Harry?) i oczywiście krótkofalówka. Krótkofalówka musi być!

40059 Santa’s Sleigh 02

Sanie. Patrząc na płozy, to ciężko byłoby im śmigać po śniegu, ale to sanie Mikołaja, one szybują wśród chmur, a tam najwidoczniej takie płozy sprawdzają się idealnie! Kształt i kolorystyka miła dla oka. Sań, nie płóz.

40059 Santa’s Sleigh 03

Zaprzęgamy renifera (wyjaśniło się po co mu było to dziwne ustrojstwo na brzuszku), Mikołaj zasiada za lejcami (których zestaw nie zawiera), prezenty wsypuje na pakę, dzieciak dostaje krótkofalówkę i wioooo!

40059 Santa’s Sleigh 04

40059 Santa’s Sleigh 05

Lewitujący dzieciak z siwymi włoskami, sterujący za pomocą krótkofalówki mechanicznego renifera, który ciągnie kolorowe sanie oklepanego mikołaja, których płozy nie umożliwiają poruszanie się na czymkolwiek w stanie stałym. Dziwny to zestaw, naprawdę dziwny. Ale buduje się to fajnie, ma trochę przyzwoitych elementów, ludziki mogłyby być może lepsze, ale w ogólnym rozrachunku, jak traficie na poświąteczną przecenę i będziecie mogli nabyć go za przysłowiowe grosze, czemu nie?

Dodatkowy plus: całkiem przyzwoita garstka elementów zapasowych:

40059 Santa’s Sleigh 99