6927 All-Terrain Vehicle
Moderator: nori
- Amal
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 2874
- Rejestracja: 18 maja 2013 02:37
- Rok urodzenia: 1968
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
6927 All-Terrain Vehicle
6927 All-Terrain Vehicle
W czwartym roku istnienia serii space, fani doczekali się już kilku stacji, całkiem sporej ilości statków dużych, średnich i małych, a także paru małych pojazdów kołowych. Niszę w temacie pojazdów większych zapełnić miał na tę chwilę All-Terrain Vehicle
Rok: 1981
Seria space
Ilość elementów 167 peeron, 162 bricklink
Ilość figurek 2
Wymiary pudełka 29 x 15.8 x 4.5 cm
Pudełka z wysuwanym wkładem mają tę zaletę, że nie trzeba się siłować by dostać się do zawartości, toteż żeby je zniszczyć, trzeba się postarać. Kryje ono skarb w postaci ukochanych klocków oraz instrukcji, która przeprowadza nas przez zawiłości składania, przy czym ciekawostką jest, że na jednej stronie w 9 etapach pokazano budowę pojazdu, zaś na drugiej stronie, w 14 krokach – budowę przenośnej (a może raczej przewoźnej) stacji odbioru/wysyłania sygnałów kosmicznych. Tył pudełka także nie jest standardowy, bo oprócz trzech zestawów alternatywnych producent uznał za konieczne przedstawienie komiksu niemego pt: „w jaki sposób należy wysunąć stację z pojazdu”. Miłośnikom z krajów europejskich nie było to potrzebne, natomiast pamiętajmy, że zestaw przeznaczony jest też na amerykański rynek na którym nawet papier toaletowy posiada własną instrukcję obsługi.
Budowa i bawialność
Pojazd przedstawiał kilka nowatorskich rozwiązań, tak kolorystycznych jak i technicznych. Przyjrzyjmy się barwom: Zdecydowanie przezroczysto-niebieski przód, a w zasadzie jedna trzecia pojazdu – matki, przechodzący w odcinającą się biel, upiększoną czarnymi dodatkami. Z tak ubarwionych boków wyrasta niebieska bryła przykryta przezroczysto-żółtym dachem zwieńczonym szarymi antenami/radarami. Wspomnę jeszcze o zadrukowanych klockach z kosmicznym logiem i białymi strzałkami, pasiastymi brickami 1x4 i to tyle w temacie kolorystyki. Więcej ciekawostek jest chyba związanych z rozwiązaniami technicznymi. Spoglądając na przód nasuwa się nieodparte porównanie z wojskową amfibią, co wskazuje na dobrze dobraną nazwę pojazdu. Podkreśla ją jeszcze ilość i wielkość kół z wydatnym, terenowym bieżnikiem. Logistycy ze względu na rozstaw kół podjęli prawidłową decyzję i zrezygnowali z kół osiowych. Koła mocowane są więc za pomocą pin-axli. Można w tym momencie zastanowić się, co by było, gdyby w tym wypadku zastosować koła z chociażby późniejszego Mobile Rocket Transport. Większe koła jeszcze bardziej podkreślałyby terenowy charakter pojazdu. Jednak przy tej wielkości i długości amfibii, takie koła musiałyby wystąpić w liczbie czterech i tak naprawdę zepsułyby ostateczny wygląd.
Kabina sterownicza jest dobrze odcięta od wyrastającego z tyłu kabiny boku stacji, co daje prowadzącemu czerwonemu kierowcy komfort prowadzenia i poczucie bezpieczeństwa - nie wypadnięcia z pojazdu po pozostawieniu stacji na jej własnych wspornikach. W kabinie jest sporo miejsca. Można by z powodzeniem upchnąć jeszcze dwóch kosmonautów Sposób umieszczenia dwóch kwadratowych, czerwonych reflektorów także daje poczucie pewności przy szukaniu przysłowiowej igły w stogu siana. No i sama stacja. Miejsca w niej tyle, by biały naukowiec z jetpackiem na piersi (!!!) mógł usiąść na żółtym fotelu i popracować spokojnie na czterech zainstalowanych komputerach. Uczucie klaustrofobii całkowicie likwidują zastosowane trzy okna w niebieskich, wewnętrznie zaokrąglonych ramach oraz przezroczysty, otwierany uchylnie, żółty dach. Na uwagę zasługuje prosty acz skuteczny sposób montowania stacji w pojeździe, albowiem precyzyjne dopasowanie wysokości pojazdu i zastosowanie skosów górnych i dolnych stacji oraz ramion zamknięcia powoduje, że wystarczy najechać otwartym tyłem na budyneczek i zamknąć ramiona z umieszczonymi na nich silnikami, by stacja uniosła się sama, nie zahaczając wspornikami podczas jazdy. Ani stacja, ani obejmujące ją ramiona nie posiadają jakiejś specjalnej dodatkowej zapinki. Po złożeniu ramion i ułożeniu się skosów taka zapinka po prostu nie jest potrzebna.
Wspomniane wyżej zastosowane rozwiązania techniczne zapewniają dużą bawialność zestawu, bo pojazd bez mini-bazy też wygląda sympatycznie. Można nim pojeździć nie obawiając się, że coś się tam szybko urwie, bo bryła modelu jest naprawdę solidna. Zabawa z pozostawianiem stacji komputerowej i powrotne zapinanie jej, jest również przednia. Przyznam się, że owa nosząca amfibia należy do grona moich ulubionych pojazdów kołowych. Zatrzymam się jeszcze chwilę na połączeniu w jednym zestawie dwóch barw: trans blue i trans yellow. Wydawałoby się, że musi powstać misz-masz, ale tak się nie dzieje. Przezroczysto – niebieski zastosowany został w całości do budowy niemal przezroczystego przodu. Trans yellow zastosowany został za to wyłącznie w budynku stacji. W związku z powyższym, w samym pojeździe nie doszukamy się pomieszania kolorów przezroczystych klocków. Ono wystąpi tylko wówczas, gdy pojazd taszczy komórkę komputerową. Oczywiście powyższe nie dotyczy kolorowych, przezroczystych dodatków, bo one tylko dodają zestawowi kolorytu.
Modele alternatywne
Jak już wspomniałem, logistycy zaproponowali budowniczym zestawu 6927, trzy zestawy alternatywne. Z uwagi na braki materiałowe na potrzeby niniejszej recenzji wybrałem dwa z nich.
Pierwszy z nich jest zamkniętym, kabinowym pojazdem wyposażonym w wykrywacze metali/minerałów, umieszczone na rozwieranych przednich ramionach. Rozwiązanie znane skądinąd z zestawu fabrycznego 6841. przy czym niniejszy pojazd alternatywny przeznaczony jest do pracy w trudniejszym terenie i odleglejszym od stacji głównej. Jego budowa nie jest trudna, jednakże na jego przykładzie możemy dostrzec parę rozwiązań budowlanych, które można by zastąpić innymi prostszymi metodami (klockami). W pojeździe tym logistycy nie mogli się już ustrzec zastosowania mieszania klocków przezroczystych. Niebieska kabina zamykana jest bowiem żółtą pokrywą. Ocenę pozostawiam odbiorcy, bo ja zdążyłem się przyzwyczaić i zestaw ten polubić.
Drugi z zestawów alternatywnych jest oryginalnym, odrzutowym pojazdem zwiadowczym. Umieszczenie podpór otwartej kabiny na płycie przezroczysto-żółtej jest rozwiązaniem dość niecodziennym, ale w wypadku tego pojazdu niezwykle utrafionym. Buduje się go niemal z marszu, bo nie ma w nim żadnych zagwostek architektonicznych. Jednakże… coś w nim jest takiego, co umieściło go na liście moich ulubionych zestawów alternatywnych. Co? nie wiem dokładnie. Jest to pojazd niezwykle oryginalny, tak jak zestaw główny i również o niezwykle solidnej budowie. No tak, trzeba uważać na anteny, ale niech mi ktoś pokaże anteny, na które uważać nie trzeba.
Zestaw alternatywny nie zbudowany przeze mnie, odbiega swoją ideą architektoniczną od pozostałych. Myślę, że kiedyś go zbuduję, ale na dzień dzisiejszy przegrał on walkę z konkurentami o odpowiednią liczbę posiadanych przeze mnie kół.
Całości należy wystawić wysoką notę 5, ze względu na oryginalność, solidną budowę zestawu głównego jak i alternatywnych no i ze względu na bawialność. Zestaw jest ciągle dostępny na aukcjach ebay-owskich w cenie od 150 do przeciętnie 400 złotych w zależności od stanu. Swój egzemplarz zakupiłem trzy lata temu na allegro bodajże za 160 złotych.
W czwartym roku istnienia serii space, fani doczekali się już kilku stacji, całkiem sporej ilości statków dużych, średnich i małych, a także paru małych pojazdów kołowych. Niszę w temacie pojazdów większych zapełnić miał na tę chwilę All-Terrain Vehicle
Rok: 1981
Seria space
Ilość elementów 167 peeron, 162 bricklink
Ilość figurek 2
Wymiary pudełka 29 x 15.8 x 4.5 cm
Pudełka z wysuwanym wkładem mają tę zaletę, że nie trzeba się siłować by dostać się do zawartości, toteż żeby je zniszczyć, trzeba się postarać. Kryje ono skarb w postaci ukochanych klocków oraz instrukcji, która przeprowadza nas przez zawiłości składania, przy czym ciekawostką jest, że na jednej stronie w 9 etapach pokazano budowę pojazdu, zaś na drugiej stronie, w 14 krokach – budowę przenośnej (a może raczej przewoźnej) stacji odbioru/wysyłania sygnałów kosmicznych. Tył pudełka także nie jest standardowy, bo oprócz trzech zestawów alternatywnych producent uznał za konieczne przedstawienie komiksu niemego pt: „w jaki sposób należy wysunąć stację z pojazdu”. Miłośnikom z krajów europejskich nie było to potrzebne, natomiast pamiętajmy, że zestaw przeznaczony jest też na amerykański rynek na którym nawet papier toaletowy posiada własną instrukcję obsługi.
Budowa i bawialność
Pojazd przedstawiał kilka nowatorskich rozwiązań, tak kolorystycznych jak i technicznych. Przyjrzyjmy się barwom: Zdecydowanie przezroczysto-niebieski przód, a w zasadzie jedna trzecia pojazdu – matki, przechodzący w odcinającą się biel, upiększoną czarnymi dodatkami. Z tak ubarwionych boków wyrasta niebieska bryła przykryta przezroczysto-żółtym dachem zwieńczonym szarymi antenami/radarami. Wspomnę jeszcze o zadrukowanych klockach z kosmicznym logiem i białymi strzałkami, pasiastymi brickami 1x4 i to tyle w temacie kolorystyki. Więcej ciekawostek jest chyba związanych z rozwiązaniami technicznymi. Spoglądając na przód nasuwa się nieodparte porównanie z wojskową amfibią, co wskazuje na dobrze dobraną nazwę pojazdu. Podkreśla ją jeszcze ilość i wielkość kół z wydatnym, terenowym bieżnikiem. Logistycy ze względu na rozstaw kół podjęli prawidłową decyzję i zrezygnowali z kół osiowych. Koła mocowane są więc za pomocą pin-axli. Można w tym momencie zastanowić się, co by było, gdyby w tym wypadku zastosować koła z chociażby późniejszego Mobile Rocket Transport. Większe koła jeszcze bardziej podkreślałyby terenowy charakter pojazdu. Jednak przy tej wielkości i długości amfibii, takie koła musiałyby wystąpić w liczbie czterech i tak naprawdę zepsułyby ostateczny wygląd.
Kabina sterownicza jest dobrze odcięta od wyrastającego z tyłu kabiny boku stacji, co daje prowadzącemu czerwonemu kierowcy komfort prowadzenia i poczucie bezpieczeństwa - nie wypadnięcia z pojazdu po pozostawieniu stacji na jej własnych wspornikach. W kabinie jest sporo miejsca. Można by z powodzeniem upchnąć jeszcze dwóch kosmonautów Sposób umieszczenia dwóch kwadratowych, czerwonych reflektorów także daje poczucie pewności przy szukaniu przysłowiowej igły w stogu siana. No i sama stacja. Miejsca w niej tyle, by biały naukowiec z jetpackiem na piersi (!!!) mógł usiąść na żółtym fotelu i popracować spokojnie na czterech zainstalowanych komputerach. Uczucie klaustrofobii całkowicie likwidują zastosowane trzy okna w niebieskich, wewnętrznie zaokrąglonych ramach oraz przezroczysty, otwierany uchylnie, żółty dach. Na uwagę zasługuje prosty acz skuteczny sposób montowania stacji w pojeździe, albowiem precyzyjne dopasowanie wysokości pojazdu i zastosowanie skosów górnych i dolnych stacji oraz ramion zamknięcia powoduje, że wystarczy najechać otwartym tyłem na budyneczek i zamknąć ramiona z umieszczonymi na nich silnikami, by stacja uniosła się sama, nie zahaczając wspornikami podczas jazdy. Ani stacja, ani obejmujące ją ramiona nie posiadają jakiejś specjalnej dodatkowej zapinki. Po złożeniu ramion i ułożeniu się skosów taka zapinka po prostu nie jest potrzebna.
Wspomniane wyżej zastosowane rozwiązania techniczne zapewniają dużą bawialność zestawu, bo pojazd bez mini-bazy też wygląda sympatycznie. Można nim pojeździć nie obawiając się, że coś się tam szybko urwie, bo bryła modelu jest naprawdę solidna. Zabawa z pozostawianiem stacji komputerowej i powrotne zapinanie jej, jest również przednia. Przyznam się, że owa nosząca amfibia należy do grona moich ulubionych pojazdów kołowych. Zatrzymam się jeszcze chwilę na połączeniu w jednym zestawie dwóch barw: trans blue i trans yellow. Wydawałoby się, że musi powstać misz-masz, ale tak się nie dzieje. Przezroczysto – niebieski zastosowany został w całości do budowy niemal przezroczystego przodu. Trans yellow zastosowany został za to wyłącznie w budynku stacji. W związku z powyższym, w samym pojeździe nie doszukamy się pomieszania kolorów przezroczystych klocków. Ono wystąpi tylko wówczas, gdy pojazd taszczy komórkę komputerową. Oczywiście powyższe nie dotyczy kolorowych, przezroczystych dodatków, bo one tylko dodają zestawowi kolorytu.
Modele alternatywne
Jak już wspomniałem, logistycy zaproponowali budowniczym zestawu 6927, trzy zestawy alternatywne. Z uwagi na braki materiałowe na potrzeby niniejszej recenzji wybrałem dwa z nich.
Pierwszy z nich jest zamkniętym, kabinowym pojazdem wyposażonym w wykrywacze metali/minerałów, umieszczone na rozwieranych przednich ramionach. Rozwiązanie znane skądinąd z zestawu fabrycznego 6841. przy czym niniejszy pojazd alternatywny przeznaczony jest do pracy w trudniejszym terenie i odleglejszym od stacji głównej. Jego budowa nie jest trudna, jednakże na jego przykładzie możemy dostrzec parę rozwiązań budowlanych, które można by zastąpić innymi prostszymi metodami (klockami). W pojeździe tym logistycy nie mogli się już ustrzec zastosowania mieszania klocków przezroczystych. Niebieska kabina zamykana jest bowiem żółtą pokrywą. Ocenę pozostawiam odbiorcy, bo ja zdążyłem się przyzwyczaić i zestaw ten polubić.
Drugi z zestawów alternatywnych jest oryginalnym, odrzutowym pojazdem zwiadowczym. Umieszczenie podpór otwartej kabiny na płycie przezroczysto-żółtej jest rozwiązaniem dość niecodziennym, ale w wypadku tego pojazdu niezwykle utrafionym. Buduje się go niemal z marszu, bo nie ma w nim żadnych zagwostek architektonicznych. Jednakże… coś w nim jest takiego, co umieściło go na liście moich ulubionych zestawów alternatywnych. Co? nie wiem dokładnie. Jest to pojazd niezwykle oryginalny, tak jak zestaw główny i również o niezwykle solidnej budowie. No tak, trzeba uważać na anteny, ale niech mi ktoś pokaże anteny, na które uważać nie trzeba.
Zestaw alternatywny nie zbudowany przeze mnie, odbiega swoją ideą architektoniczną od pozostałych. Myślę, że kiedyś go zbuduję, ale na dzień dzisiejszy przegrał on walkę z konkurentami o odpowiednią liczbę posiadanych przeze mnie kół.
Całości należy wystawić wysoką notę 5, ze względu na oryginalność, solidną budowę zestawu głównego jak i alternatywnych no i ze względu na bawialność. Zestaw jest ciągle dostępny na aukcjach ebay-owskich w cenie od 150 do przeciętnie 400 złotych w zależności od stanu. Swój egzemplarz zakupiłem trzy lata temu na allegro bodajże za 160 złotych.
Lex est quod notamus (łac."prawem jest, co zapisane")
- jetboy
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 15905
- Rejestracja: 09 lip 2013 17:03
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Warszawa koło Otwocka
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Jak zwykle świetna recenzja.
Do tego zestaw budzący wiele miłych wspomnień. Bawiłem się nim wielokrotnie u brata ciotecznego.
Super że powróciły modele alternatywne!
Do tego zestaw budzący wiele miłych wspomnień. Bawiłem się nim wielokrotnie u brata ciotecznego.
Super że powróciły modele alternatywne!
_____________________________________________
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
-
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 2208
- Rejestracja: 12 sie 2013 18:56
- Rok urodzenia: 1976
- Lokalizacja: Będzin
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Łezka się w oku kręci. Miałem kiedyś taki zestaw:) O ile pamiętam, jedyny z tej serii, gdzie on się teraz podziewa niestety nie wiem:(
---------------------
Mój BRICKSHELF
Mój BRICKSHELF
- goldsun
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 11464
- Rejestracja: 16 lip 2013 14:56
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Też miałem (w dużej części mam nadal) ten zestaw :-)
Przede wszystkim był dostarczycielem płytki i okienek trans-yellow - jednym z pierwszych (z których korzystam do dzisiaj :-) ).
Dodatkowo szybek trans-blue ale te już miałem wcześniej z innych zestawów :-)
Z tego co pamiętam model, to:
- mechanizm zabierania bazy działał idealnie, za co duży plus. W dodatku inspirował on do wykorzystywania we własnych konstrukcjach, nie wiem ile razy takie coś później wykorzystywałem.
- ale był jakiś problem w tym modelu, nie wiem czy nie z kołami (pomijam pękanie tych felg, przy częstej zmianie opon) czy z mocowaniem/trzymaniem się technicbricków czarnych do kabiny kierowcy.
Przede wszystkim był dostarczycielem płytki i okienek trans-yellow - jednym z pierwszych (z których korzystam do dzisiaj :-) ).
Dodatkowo szybek trans-blue ale te już miałem wcześniej z innych zestawów :-)
Z tego co pamiętam model, to:
- mechanizm zabierania bazy działał idealnie, za co duży plus. W dodatku inspirował on do wykorzystywania we własnych konstrukcjach, nie wiem ile razy takie coś później wykorzystywałem.
- ale był jakiś problem w tym modelu, nie wiem czy nie z kołami (pomijam pękanie tych felg, przy częstej zmianie opon) czy z mocowaniem/trzymaniem się technicbricków czarnych do kabiny kierowcy.
Ja Ci pokażę za kilka dni :-) (nie mogłem się powstrzymać :-) )Amal pisze: ...
No tak, trzeba uważać na anteny, ale niech mi ktoś pokaże anteny, na które uważać nie trzeba.
...
--
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
- Amal
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 2874
- Rejestracja: 18 maja 2013 02:37
- Rok urodzenia: 1968
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
W moim zestawie tych problemów nie ma w ogóle. Prawdą jest natomiast, że felgi te pękają. Mam dwie pęknięte, wykorzystane właśnie w zestawach alternatywnych. Ktoś się nad nimi musiał znęcać.goldsun pisze: ale był jakiś problem w tym modelu, nie wiem czy nie z kołami (pomijam pękanie tych felg, przy częstej zmianie opon) czy z mocowaniem/trzymaniem się technicbricków czarnych do kabiny kierowcy.
Czekam niecierpliwie na nieodpadające anteny. Do mocowania użyjesz jedyneczek z oczkiem ?
Lex est quod notamus (łac."prawem jest, co zapisane")
- glaz_pimpur
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 5726
- Rejestracja: 16 maja 2013 21:13
- Rok urodzenia: 1975
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Ja też mam 2 peknięte te felgi. Ale z 8-10 całych. Podejrzewam, że z różnych moich starych zestawów kosmicznych. Za to nie została mi żadna szybka tryellow ani paru innych fajnych klocków z tamtego okresu.Amal pisze:Prawdą jest natomiast, że felgi te pękają. Mam dwie pęknięte, wykorzystane właśnie w zestawach alternatywnych. Ktoś się nad nimi musiał znęcać.
Duplo Users Poland Assosiation
- jetboy
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 15905
- Rejestracja: 09 lip 2013 17:03
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Warszawa koło Otwocka
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Większość moich felg tego typu jest totalnie popękana/pokruszona :( Ale fakt że swoje przeszły.
_____________________________________________
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
- Havoc
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 1310
- Rejestracja: 14 maja 2013 20:00
- Rok urodzenia: 1982
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Jak zawsze super recenzja. Zestaw ciekawy chociaż faktycznie z tymi kołami zawsze był problem.
Mogli sobie darować to siedzenie w laboratorium, byłoby więcej miejsca i minifig nie musiałby przekładać butli z tlenem na brzuch.
Mogli sobie darować to siedzenie w laboratorium, byłoby więcej miejsca i minifig nie musiałby przekładać butli z tlenem na brzuch.
- marki
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 3173
- Rejestracja: 17 sty 2014 13:42
- Rok urodzenia: 1970
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
Super zestaw,a tak zapytam czy te przednie szyby występują tylko w speace?
***** ***
___________________________________
Marek do garów, Ania do klocków! :)
___________________________________
Marek do garów, Ania do klocków! :)
Re: 6927 All-Terrain Vehicle
w tym kolorze w 7 zestawach
ogólnie....
http://www.bricklink.com/catalogItemIn.asp?P=3939&in=S" target="_blank
ogólnie....
http://www.bricklink.com/catalogItemIn.asp?P=3939&in=S" target="_blank
Hej Kolego Klocki Lego To Zabawa Na Całego