Od końca:jetboy pisze:Była by wygodniejsza. Czy była by lepsza - to już niekoniecznie.Thietmaier pisze:Dlatego lepsza byłaby aplikacja na smartfona, którą kupisz w appstorze, google play za dolara lub dwa :)
Mnogość różnych aparatów, losowy kąt zrobienia zdjęcia, różne warunki oświetlenia, losowe tło, czynią taki projekt o kilka rzędów wielkości trudniejszym.
1. Wymóg bezbarwnego tła - to akurat uznałbym za wymóg bezwzględny.
2. warunki oświetlenia (pomijając brak oświetlenia) mogą wpłynąć, ale nie aż tak bardzo. Co najwyżej takie zdjęcie najpierw musiałoby zostać obrobione (czyli kawałek kodu więcej do napisania). Najbardziej może to pewnie wpłynąć na rozpoznanie koloru klocka. Z drugiej strony - tu można by chyba wykorzystać lampę błyskową z aparatów i zrobić drugie zdjęcie z lampą właśnie, żeby spróbować zniwelować problem "oswietlenia czerwoną lampą białego kocka".
3. kąt zrobienia zdjęcia - to też ewentualna obróbka tego zdjęcia, czyli kawałek kodu. Jak masz kontur, to wzór z bazy przerabiasz na taki kształt i dopiero porównujesz (mówię o rozpoznawaniu nadruków). Kształt - nie wiem czy bym nie zaczął od np. liczenia studów, żeby ograniczyć ilość potencjalnych wyników (bez studów też da się zawężać wyniki), a potem obracał wirtualnie klocek z bazy, aż dopasuję do tego co mam ze zdjęcia.
...
ale i tak już jestem za stary i nie chciałoby mi się tego pisać. ;-)