911720 The Ghost

Moderator: nori

Awatar użytkownika
wesyr
Posty: 442
Rejestracja: 18 sty 2016 19:42
Rok urodzenia: 1980
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

911720 The Ghost

Post autor: wesyr »

Obrazek

Recenzja z bloga http://legopo30.pl" target="_blank

Kilka dni temu wróciłem z tygodniowego pobytu na Wyspach. Poza doznaniami futbolowymi nie zabrakło miejsca dla klocków. Odwiedziłem Lego Store w Manchesterze, ale o tym innym razem. Niestety nie wyrobiłem się z wizytą w Lego Discovery Centre – to następnym razem.

Przy okazji zakupów w jednym z miejscowych marketów natrafiłem na nowy numer magazynu Lego Star Wars, który u nas pojawi się z końcem lutego. Wygląda on nieco inaczej niż polska edycja – nie jest zapakowany w foliowy worek, a foil pack jest przyklejony do okładki, przez co brakuje tu miejsca na krzykliwe napisy o mega- czy super-plakatach. Pod przyklejonym opakowaniem z klockami widnieje informacja o ilości klocków w foil packu (u nas czegoś takiego nie ma). Nie można zapomnieć o jeszcze jednej różnicy – magazyn kosztuje £3,99. Poza tymi drobnymi różnicami na okładce wnętrze tego “zacnego” periodyku jest niemal identyczne do tego wydawanego u nas. Dodatkiem do kolejnego numeru będzie minifigurka Imperial Combat Driver i wydany będzie na Wyspach 8 marca.

Obrazek

TLG temat Ghosta poruszała już kilka razy: 75053 The Ghost (929 elementów, 2014 rok), COMCOM039 The Ghost Starship (132, 2014), FANEXPO001 The Ghost Starship (134,2014) oraz 75127 The Ghost (104, 2016), który recenzowałem tutaj.

ObrazekObrazek


Seria: Star Wars
Podseria: Rebels
Rok: 2017
Numer: 911720
Elementów: 50
Waga modelu: 7 g
Waga zestawu (model z gazetką): 64 g
Model alternatywny: nie
Cena: £3,99 (z magazynem)

Spis elementów:
Bricklink

Recenzowany foil pack nie odbiega wymiarami od poprzednich takich wydawnictw. Szata graficzna również nie różni się od swoich poprzedników, czyli utrzymana jest w ciemnych kolorach z wyeksponowanym zdjęciem gotowego modelu na tle jakiejś kosmicznej jatki. Jakość nadruku nie jest powalająca, ale trudno oczekiwać, że dla promocyjnego opakowania ktoś przyłożyłby się bardziej. Na opakowaniu widnieje nazwa Ghost, natomiast w gazetce i BR, BS – The Ghost.

Obrazek

Tył opakowani jest taki sam jak w przypadku poprzednich foil packów z magazynów Star Wars, włącznie z danymi polskiego dystrybutora. Zaprezentowano tu również element w skali 1:1 i jest to 85861 Trans-Orange Plate, Round 1 x 1 with Open Stud.

Obrazek

Zawartość woreczka to pięćdziesiąt elementów, wśród których nie znajdziemy żadnych nowych lub rzadkich klocków.

Obrazek

Instrukcja zajmuje dwie strony A4 i jest bardzo rozwleczona – 16 kroków budowy. Wydaje mi się, że skrócenie jej o połowę nie przysporzyłoby trudności nawet pięcioletnim dzieciom. Cóż, wszyscy wiemy jak wyglądają instrukcje dzisiaj, a jak wyglądały kiedyś…

Obrazek

Budowa jest prosta i zajmuje jakieś półtorej minuty. Gotowy model jest malutki i niespecjalnie atrakcyjny (Landspeeder czy Naboo Star Fighter wyglądały bosko). Kształtem nieco przypomina pierwowzór, ale rozpoznawalność zawdzięcza głównie kolorom. Dostawcą klocków specjalnym nie jest, choć zawsze to 50 elementów do kolekcji. Za 9,99 zł warto. Za 4 funty nie warto (nie biorę tu pod uwagę siły nabywczej wyspiarzy).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pod ocenami wrzucam fotki całego magazynu jakby ktoś chciał porównać wydanie anglojęzyczne z polskojęzycznym.

Link do oceniania - zapraszam.
Awatar użytkownika
Silverbrick
Posty: 1610
Rejestracja: 27 gru 2014 20:35
Rok urodzenia: 2001
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Kontakt:

Re: 911720 The Ghost

Post autor: Silverbrick »

Z technicznego punktu widzenia, uważam że polskie wydanie jest lepsze. Zapakowanie magazynu i dodatku w folię plastikową, lepiej chroni produkt przed zniszczeniem i biorąc pod uwagę, że te magazyny często długo siedzą w kioskach, ta ochrona jest potrzebna. Strach powiedzieć jak to by się mogło pognieść i wtedy nie było by to już całkowite new/sealed.

Zastanawiam się także w jaki sposób przyczepiają do tego "dodatkowe dodatki" jak karty czy mniejsze lub większe ulotki.

No i dziwne jest zakrywanie okładki, która to ma przecież w założeniu pełnić funkcję reprezentacyjną.

Chętnie porównam sobię polskie i angielskie wydanie, lecz podejrzewam, że nie będzie prócz języka zbyt dużo zmian.

Sam model uważam za stosunkowo nieciekawy - były już lepsze ministatki.
ODPOWIEDZ