918 One man space ship

Moderator: nori

Awatar użytkownika
Amal
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 2874
Rejestracja: 18 maja 2013 02:37
Rok urodzenia: 1968
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

918 One man space ship

Post autor: Amal »

918 – One man space ship

Obrazek

Rok:1979
Seria: Space Classic
Ilość elementów: 86 peeron, 85brickset
Ilość figurek: 1 (czerwony kosmonauta)
Wymiary pudełka: 23 x 14.5 x 3.9 cm

Prezentowany jednoosobowy statek kosmiczny pochodzi z roku 1979 to jest z tzw. wczesnego okresu Space Classic. Należy do jednego z trzech modeli statków powietrznych oznaczonych symbolem „LL” i stanowi najmniejszą jednostkę z tej grupy.

Zestaw którego zdjęcia przedstawiam w niniejszej recenzji, otrzymałem w prezencie od brata latem chyba 1982 roku. Pamiętam sobotni poranek wakacji spędzanych na rodzinnej wsi mojej mamy – słynnych z powieści Reymonta „Chłopi” - Lipiec Reymontowskich. Jak zwykle szykowałem się do wyjścia „na piłkę”, gdy przyjechał z Łodzi brat i – jak powiedział – by wynagrodzić mi permanentny brak czasu dla mnie – wręczył mi prezent zakupiony za całe 7,50 $ w jednym z łódzkich Pewexów. Szara kuchnia rozświetliła się gamą kolorów bijących z pudełka, zaś ja tego dnia nigdzie już nie wyszedłem. Był to wówczas mój trzeci zestaw Space po przywiezionych przez brata wcześniej z USA 6929 oraz 6861. Był to zarazem pierwszy mój zestaw Space z wczesnej serii kolorystycznej szaro-niebieskiej.

Pudełko i zawartość
Pudełko z wysuwaną bocznie szufladką, skrywa szaro niebieską zawartość klockową oraz jednoplanszową dwustronną instrukcję. Jednakże po wysunięciu szufladki i obróceniu jej, na jego denku ukazuje nam się zaimprowizowana płyta lądowiska! Ten element opakowania jest ewenementem, który nie został już nigdy powielony! Oczywiście szkoda, że lądowisko to nie jest płaskie, lecz przecież wytrawny zbieracz posiada chyba jakieś klocki bazowe, by je obudować, niwelując chociaż trochę różnicę poziomów. No tak… o czym ja piszę… to koniec lat siedemdziesiątych i konia z rzędem temu, kto wtedy w Polsce dysponował takimi właśnie bazowymi klockami… Nie mniej jednak lądowisko jest! I niechaj nikomu nie przychodzi do głowy niszczenie pudełka w celu uzyskania płaskiego lądowiska!!!
Obrazek
Obrazek

Co do zawartości, to zestaw ten nie obfituje może w rzadkie elementy, nie mniej jednak można wygrzebać parę ważnych klocków dla całego Space Classic. Zaliczyć do nich należy na pewno skośny, długi klocek kokpitowy z wielkim logo Space Classic, silniki, szare podpory, pokrętła kokpitowe oraz indywidualizujące model oznaczenia formacji LL 918. Plusem są nadruki i co się z tym wiąże – brak nalepek. To jednak nie wszystko, albowiem trzeba zwrócić także uwagę na to czego nie ma. Brak w tym zestawie choćby jednej cegiełki 2x1 z logo Space Classic oraz tak oczywistego wyposażenia jak słynna krótkofalówka oraz klucz francuski!

Model główny
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wysokopułapowy statek o wybitnie patrolowo-zwiadowczym przeznaczeniu. Przesądza o tym wiele czynników, takich jak jego bryła, czy też wyposażenie zewnętrzne. Trudno także nie dostrzec braku jakiegokolwiek uzbrojenia. Konstrukcja statku raczej nie pozwala na postawienie tezy iż jest to statek szybki, czy też zwrotny. Jest dość masywny, acz proporcjonalny. Układ skrzydeł przypomina kształtem strzałę, ale owa strzała napędzana jest tylko jednym, za to dużym klasycznym silnikiem, umieszczonym w końcowej części statku. Ta część statku wyposażona została ponadto w parę drzwiczek. Po ich otwarciu nie można w zasadzie niczego tam umieścić, ze względu na wielkie kłopoty z powrotnym odzyskaniem wrzuconego tam przedmiotu. Tył znacznie większych siostrzanych jednostek LL , stanowił albo luk dla pojazdu kołowego (LL 928) albo małą ładownię (LL 924). Tutaj być może zabrakło miejsca na rozwiązanie użyteczniejsze i bardziej bawialne. Na uwagę zasługuje kokpit. Jego budowa oparta na obniżonej podłodze w stosunku do płyty statku, pochyłej szybie tradycyjnym bocznym zamknięciu przezroczystej klapy, sama w sobie nie jest może niczym szczególnym. Wiele efektu daje jednak niebieska podstawa szyby z wielkim logo Space Classic oraz wymalowane na biało numery stosowane w formacji LL. Przód statku wieńczy charakterystyczny dla serii Space Classic klocek z dwoma detektorami bocznymi lub jak kto woli - antenami. Sam model statku jest jednak niesamowicie bawialny ze względu na fakt, iż niewiele z niego może odpaść podczas inscenizacji akcji patrolowych, czy też wykonywania niektórych akrobacji. Ów wyjątek stanowi jak zwykle antena, no i może czasem statecznik. Model można uchwycić od góry, z boków, od spodu, chwycić za skrzydła, dzięki czemu można się skupić na zabawie, zamiast na czuwaniu, by coś nie odpadło.

Modele alternatywne
Pudełko na tylnej stronie obfituje w modele alternatywne. Po uważnej lustracji dostrzeżemy także jeden model z boku pudełka.
Obrazek
Obrazek

Jest ich sześć: dwa modele statków patrolowych latających na wysokim pułapie – podobnie jak model główny, dwa modele statków niskopułapowych i dwa modele małych skuterów lub jak kto woli tac do krótkich tras pokonywanych między stacjami na pułapie przygruntowym. Zestaw ten jest przede wszystkim przykładem na to, jak zróżnicowane konstrukcje można uzyskać dysponując trzema parami podłużnych skrzydeł i garścią klocków towarzyszących.

Model pierwszy (lewy górny róg)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niskopułapowa jednostka obserwacyjna. Ze względu na rozpiętość skrzydeł przypominająca nieco szybowca. Na uwagę zasługuje przeszklona podłoga, ułatwiająca wszelkiego rodzaju poszukiwania. Z niewiadomych przyczyn dopuszczono się karygodnego zaniedbania – brak przedniej szyby po prostu razi niemiłosiernie! a przecież ten element jest w zestawie! Już nie mówię o takim drobiazgu, jak nieznanym robactwie oblepiającym kask pilota podczas najwolniejszego nawet lotu. Co w sytuacji uderzenia w gałązkę jakiegoś endemicznego drzewa? Dekapitacja nieunikniona, dlatego też ja szybę założyłem uznając, że podczas profesjonalnej sesji zdjęciowej ktoś tam nie zauważył takiego drobiazgu jak brak szyby.

Model drugi (bok pudełka)
Obrazek
Obrazek
Bardzo zgrabny, wysokopułapowy patrolowiec. Na uwagę zasługuje równowaga proporcji między wielkością kabiny a rozmiarem skrzydeł. Statek jest nieco mniejszy od modelu głównego, co wraz z samolotowym układem skrzydeł sprawia wrażenie jednostki bardziej zwrotnej od niego. W tym wypadku również nie musimy uważać na odpadające elementy, gdyż takowych po prostu nie ma. Jednakże o ile w poprzednim modelu alternatywnym dopuszczono się zaniedbania, tak tutaj popełniono oczywistą klockową zbrodnię! Zwróćcie uwagę na zdjęcie z pudełka: przód jednostki, a raczej jej dziób świeci pustką. W miejscu tym ja świadomie umieściłem „rogatego” klocka. Dlaczego to zrobiłem? Była to bowiem jedyna, oficjalna okazja na umieszczenie rogów typu 1 na rozszerzających się skrzydłach, zwłaszcza, że aż prosiło o to wyprofilowanie grzbietu dziobu płytką 2x6. Klocek rogaty typu 1, był używany w zestawach do 1982 roku włącznie. Od roku 1983 wszedł do zastosowania typ 2. Umieszczenie elementu typu 2 w sposób w jaki zrobiłem to przy opisywanym modelu alternatywnym nie byłoby w ogóle możliwe, ze względu na różnice konstrukcyjne tych dwóch typów klocków! Stąd moje zdenerwowanie i przekora w budowie.

Model trzeci (lewy dolny róg pudełka)
Obrazek
Obrazek
Kolejny świetny wysokopułapowiec! Wydaje się większy niż model główny, lecz tak naprawdę przy prawie tej samej długości jest po prostu szerszy. Tym razem twórca pokusił się o rozdzielenie skrzydeł tak by powstały cztery boczne powierzchnie nośne, przy zachowaniu klasycznego układu dziobu jednostki. Dało to właśnie efekt optycznego powiększenia modelu. Na uwagę zasługuje w nim sposób wykorzystania szarych drzwiczek pod klockiem z logo eskadry – tym razem jako zwykłego klocka. Klamka drzwiczek stanowi dodatkowe oparcie dla fragmentu skrzydła. W kokpicie za pilotem jest całkiem sporo dodatkowego miejsca na niezbędny sprzęt, ale jak wiemy, krótkofalówki i „francuza” brak. Trzeba by zatem zadbać o jakieś zastępcze graty…

Model czwarty (prawy dolny róg)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gdy na niego patrzę, nie mogę uniknąć porównania z podobnym modelem alternatywnym z zestawu 924. O ile jednak przy tamtym da się odczuć wyraźne zaburzenie proporcji, przejawiające się w zbyt małej powierzchni nośnej, tak model alternatywny z zestawu 918 już takiego wrażenia nie sprawia. Być może dzieje się ta za sprawą braku pełnej, zamykanej kabiny oraz szerokiego statecznika. Na pewno znaczenie ma w tym wypadku zdecydowanie lepsza konstrukcja całości. Zastanawiać się można czy zasadne było wyniesienie tego niedużego stateczku na trzech- wydawało by się - zbyt wysokich podporach, ale nie wybrzydzajmy. Na siłę każdemu można dolepić jakąś łatkę.

Model piąty (środek pudełka)
Obrazek

Mały dostojny skuter grawitacyjny, popychany przez silniczki pomocnicze, które w tym wypadku wydają się aż nadto wystarczające. Jednostka ta spełnia zadnie komunikacyjne na krótkim dystansie między jedną stacją a drugą. Przesadnie wielki statecznik niczym parasol paralotniarza wykorzystuje powierzchnię nośną, dbając o to by w skuterze nie zabrakło zbyt szybko energii. W wypadku tego modelu bardzo wiele dla wizerunku dało użycie elementów z logo jednostki LL.

Model szósty (dół pudełka bezpośrednio pod modelem piątym)
Obrazek
Obrazek

Jeśli model poprzedni określiliśmy mianem „dostojnego”, to niniejsza latająca taca jest w stosunku do niego niczym Ferrari do Renault „Clio”. Potężny, nieproporcjonalnie wielki silnik plus silniki pomocnicze (!) na pewno jest w stanie spowodować słynne „wziuuu”, a pamiętać trzeba, że pilot w nim nie jest chroniony przez kokpit. Nie mniej jednak jeśli od stacji do stacji niezbędna jest bezzwłoczność to radziłbym wybrać tacę, a nie skuter. Aha, no i „Aviomarin” w tym wypadku jest wyposażeniem koniecznym.

Podsumowanie
Jeśli ktoś zapytałby mnie o to, jaki zestaw może poszczycić się modelami alternatywnymi nie obiegającymi funkcjonalnością i bawialnością od modelu głównego, to bez wątpienia wymieniłbym właśnie 918. Wszystkie modele trzymają równy, wysoki poziom konstrukcyjny i funkcjonalny, a bawialność - dzięki brakowi odpadających elementów – na najwyższym poziomie.
Równe 5 dla wszystkich modeli!
Obrazek
Lex est quod notamus (łac."prawem jest, co zapisane")
Awatar użytkownika
marki
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 3173
Rejestracja: 17 sty 2014 13:42
Rok urodzenia: 1970
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: 918 One man space ship

Post autor: marki »

Brawo Ty.
Tło dla modeli robi robotę.
***** ***
___________________________________
Marek do garów, Ania do klocków! :)
Awatar użytkownika
Havoc
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 1310
Rejestracja: 14 maja 2013 20:00
Rok urodzenia: 1982
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: 918 One man space ship

Post autor: Havoc »

Recenzja super, statek już nie bardzo :) Niestety wg. mnie to jeden z brzydszych modeli jakie wypuściło lego. Ale klimacik jest :)
Awatar użytkownika
jetboy
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 15905
Rejestracja: 09 lip 2013 17:03
Rok urodzenia: 1973
Lokalizacja: Warszawa koło Otwocka
Kontakt:

Re: 918 One man space ship

Post autor: jetboy »

Mój pierwszy kosmiczny zestaw! Wszystkie modele alternatywne zaliczone, tak samo jak niezliczona ilość własnych konstrukcji.

Havoc - masz racje. Mimo sentymentu zestaw słaby, ale na 928 nie było nas stać.
_____________________________________________
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
Awatar użytkownika
Lordofdragonss
Posty: 1201
Rejestracja: 20 lip 2013 05:10
Rok urodzenia: 1990
Lokalizacja: Bełchatów/ Łódź

Re: 918 One man space ship

Post autor: Lordofdragonss »

No weeeeź, a gdzie zdjęcie modeli na lądowisku?! :D
Najfajniejszy model Pierwszy -ŻURAW!
Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 161
Rejestracja: 03 lis 2013 21:47
Rok urodzenia: 1979
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
Kontakt:

Re: 918 One man space ship

Post autor: tbzz »

Jak zwykle recenzja na poziomie. Sam model posiadam i bardzo lubię. Z alternatywnych pozycji jedynka jak dla mnie najlepsza. Dzięki!
Blog http://legosoul.wordpress.com/"
Instagram @legos_soul
Awatar użytkownika
Amal
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 2874
Rejestracja: 18 maja 2013 02:37
Rok urodzenia: 1968
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: 918 One man space ship

Post autor: Amal »

Dziękuję bardzo za wszystkie opinie.
marki pisze:Tło dla modeli robi robotę.
Staram się, żeby nie było nudno. Wiem, że szczegóły lepiej widać na białym tle (czasem na niebieskim itd) ale chyba też nie jest źle.
Havoc pisze:Recenzja super, statek już nie bardzo :) Niestety wg. mnie to jeden z brzydszych modeli jakie wypuściło lego. Ale klimacik jest :)
jetboy pisze: Mimo sentymentu zestaw słaby
W Space nie ma słabych lub brzydkich modeli I TYLE!!!
Lordofdragonss pisze:No weeeeź, a gdzie zdjęcie modeli na lądowisku?!
Bo ono jest jakby... zastępcze!
Lordofdragonss pisze:Najfajniejszy model Pierwszy -ŻURAW!
tbzz pisze:Z alternatywnych pozycji jedynka jak dla mnie najlepsza.
"De gustibus non est disputandum" :))

Jeszcze raz dziękuję!
Lex est quod notamus (łac."prawem jest, co zapisane")
ODPOWIEDZ