391 1926 Renault
Moderator: nori
391 1926 Renault
391 - 1926 Renault
Po raz trzeci zapraszam na wycieczkę w odmęty historii motoryzacji. Dzisiaj, po odwiedzeniu Cadillaca i Rolls-Royce’a, zawitamy do fabryk Renault.
Rok produkcji: 1975
Ilość elementów: 236
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 30 x 20 x 4.8 cm
Figurki: -
Seria: Hobby Set
Collector’s Guide: strona 102
Dostępność wg CG (1-6): 4
Ceny: od około 100 PLN do cen z kosmosu
Lugnet, Peeron, BrickLink, Brickset
1) Renault
Wigilijny wieczór 1898 roku. Wśród, podsycanych winem, wesołych humorów, Louis Renault zakłada się z przyjaciółmi, że jego własnoręcznie skonstruowany pojazd wjedzie na sam szczyt dość stromej ulicy Lepic.
Zakład wygrywa, a już 30 marca 1899 roku, wraz z braćmi: Marcelem i Fernandem powstaje spółka "Renault Freres" (Bracia Renault) z siedzibą w Billancourt.
Type A Voiturette (1898 r.)
Pierwszym samochodem był pojazd o mocy 1,75 KM nazwany po prostu Typ A. To, co było znamienne w tym samochodzie, to skrzynia biegów z przesuwnymi kołami zębatymi pomysłu Louisa, który zresztą od lat młodości wykazywał zainteresowanie mechaniką i miał do tego niewątpliwą smykałkę. Pierwsze pojazdy korzystały z silników dostarczanych przez podwykonawców, jednak już w 1902 roku Louis skonstruował własny silnik o mocy 25 KM. Początki działalności niewątpliwie pozwalały patrzeć w przyszłość z optymizmem, samochody Renault znajdywały coraz więcej nabywców, a sukcesy w wyścigach dodatkowo jeszcze rozsławiały markę.
Marcel Renault w rajdzie Paryż-Madryt (1903 r.)
Jednak kolejne lata dramatycznie przerywają pasmo sukcesów. Na trasie wyścigu Paryż-Madryt w 1903 roku ginie tragicznie Marcel. Trzy lata później, z powodów zdrowotnych, z firmy odchodzi Fernand. W 1909 roku, po długotrwałej chorobie, umiera. Po tych wydarzeniach firma zmienia nazwę na "Les Automobiles Renault" (Samochody Renault).
W 1914 roku armia Francuska cofała się pod naporem Niemców, we wrześniu doszło do bitwy nad rzeką Marną. Jedyną nadzieją Francuzów było szybkie dostarczenie posiłków. W zrealizowaniu tego celu, posłużyły zarekwirowane taksówki marki Renault. Połączone siły Francuzów i Anglików wygrały bitwę, a od tego czasu taksówki zaczęły nosić miano „Taxi de la Marne”. Same zakłady Renault natomiast zajęły się produkcją silników lotniczych, samolotów, pojazdów transportowych, lekkich czołgów oraz amunicji. Za zasługi dla aliantów, Louis Renault w 1918 toku został odznaczony „Chevalier de la Légion d'Honneaur” (Order Legii Honorowej – najwyższe odznaczenie nadawane przez rząd francuski).
W 1922 roku firma zmienia nazwę na „Sociéte Anonyme de Usines Renault”. Zaczyna się „wielki wyścig”, którego celem jest zdobycie jak największego grona odbiorców, na tym polu Renault konkuruje głównie z Citroenem.
W 1938 Louis Renault, zafascynowany prototypem KdF-Wagen - samochodu dla ludu, projektu Ferdynanda Porsche na zlecenie Adolfa Hitlera, rozpoczyna prace nad tanim i ekonomicznym samochodem.
Prace jednak przerywa wybuch Drugiej Wojny Światowej.
Maj 1940 roku. Wojska Niemieckie zajmują Francję. Fabryki, w tym oczywiście Renault, zostają przestawione na produkcje dla okupanta. Louis stara się zmniejszyć produkcję, jednocześnie w wielkiej konspiracji pracuje nad swoim „samochodem dla ludu”. Mimo to, po wojnie, zostaje oskarżony o współpracę z Niemcami i trafia do więzienia.
Umiera 24 października 1944 nie opuszczając murów więzienia, a do dzisiaj szczegóły jego śmierci nie są do końca znane.
16 stycznia 1945 zakłady Renault zostają upaństwowione, co wiąże się jednocześnie ze zmiana nazwy na "Regie National des Usines Renault" i, mimo znacznych zniszczeń dokonanych przez bombardowania alianckie podczas wojny, rusza produkcja.
Powojenne losy firmy to wprowadzanie na rynek zarówno małych oszczędnych samochodów jak i większych, kuszących komfortem jazdy. Doskonałą reklamą marki były sukcesy w Rajdzie Monte Carlo, w wyścigu Le Mans oraz Mille Miglia. Firma nie skupia się tylko na samochodach, wprowadzając do swojej oferty ciągniki, samochody dostawcze, ciężarówki oraz autobusy. W 1984 roku Renault wprowadza na rynek pierwszego vana (Renault Espace) w historii motoryzacji. Firma wyłożyła też ogromne środki na wprowadzanie rewolucyjnych zmian w aspekcie bezpieczeństwa, co zaowocowało maksymalnymi ocenami w testach EuroNCAP.
Obecnie marka ma ugruntowana pozycję na rynku, choć nie jest owiana taką mgiełką legendy jak Cadillac czy Rolls-Royce.
Renault 8CV (1908 r.)
Renault 40 Kellner Town Car (1922 r.)
Renault Reinastella 32CV (1929 r.)
Renault 4CV (1947 r.)
Renault 4L (1961 r.)
Renault 4 Parisienne (1963 r.)
Renault Caravelle (1964 r.)
Renault 15 (1971 r.)
Renault 9 (1982 r.)
Renault 19 (1988 r.)
Renault Laguna (1994 r.)
Renault Vel Satis Facelift (2001 r.)
1926
Renault 40 CV
źródła:
Wszystko o samochodach marki Renault
Historia Renault w fotografii (180 zdjęć z lat 1898 - 2008)
Renault - Historia marki
Historia Renault
Historia Renault
Historia firmy
Historia marki
Historia kołem sie toczy - Renault
Historia Renault
Historia Renault
Bracia Renault: szampański początek i haniebny koniec
i inne...
2) Pudełko
Podobnie jak w poprzednich modelach, otrzymujemy bardzo ładne zdjęcie w naturalnej, odpowiednio dobranej otoczce. Przód pudełka nie został zaśmiecony żadnymi zbędnymi informacjami, znajdziemy tu tylko logo, mały numer oraz ikonkę wieku (więcej o tych ikonkach w recenzji zestawu 200 Family).
Tył pudełka to trzy zdjęcia, w tym jedno pokazujące jak wyeksponować samochód na czarnej podstawce.
Wspomniana podstawka to oczywiście szufladka, w której umieszczone były klocki.
3) Instrukcja
Parokrotnie złożona, pojedyncza, dużo-formatowa kartka. Plany budowy to zaledwie dziesięć kroków, w każdym należy dołączyć do konstrukcji dość sporo elementów, do tego nie zawsze wszystko widać „na pierwszy rzut oka”, więc o pomyłkę nietrudno. Oprócz planów budowy mamy dwie reklamy, oraz podstawowe dane samochodu, warto tu zwrócić uwagę, że podano dokładnie model Renault na którym wzorowali się konstruktorzy zabawki: jest to „Renault 40 CV”. W przypadku zarówno Cadillaca jak i Rolls-Royce’a nie było wyszczególnionej takowej informacji!
4) Zestaw
Dwa przykładowe kroki budowy, porównajcie z instrukcją, przyrost elementów w danym kroku potrafi zadziwić, tym bardziej gdy spojrzymy na dzisiejsze instrukcje, uproszczone nierzadko aż do przesady.
Wreszcie sam model. No cóż, już rozpływałem się w zachwytach dla tej miniserii, i w tym przypadku nie będzie inaczej.
Klasyczna, dość toporna konstrukcja, absolutnie żadnego wygładzania, stud na studzie, a jednocześnie wygląda to przepięknie. Model jest wprost rewelacyjny, konstruktorom udało się odwzorować charakterystyczne cechy modelu 40CV dość prostymi środkami, jak choćby dachówki z przodu maski.
Na „cokole” samochodzik wygląda jeszcze lepiej, choć bez niego też będzie piękną ozdobą każdej półki czy biurka.
Z ciekawszych elementów warto oczywiście zwrócić uwagę na charakterystyczne koła, w niniejszym zestawie otrzymujemy ich aż sześć sztuk. Gdyby ktoś miał zamiar popolować na ten model, radzę zwracać szczególną uwagę właśnie na stan kół, często zdarza się że są zażółcone, a gumy popękane.
Koła łączymy za pomocą metalowych osiek z już znanymi, dziurawymi cegiełkami.
„Przeszklona” kabina w autku to źródło dość dużej ilości przezroczystych cegiełek, choć, także z racji wieku, z ich przezroczystością bywa różnie...
Warto też zwrócić uwagę na stareńkie okienka, z racji specyficznego zaczepu, lubiące niestety się nagminnie odczepiać. Okrągłe cegiełki 1x1 oczywiście także są w swojej starszej wersji, czyli z pełnym studem.
5) Trzej nestorzy
Jako że Renault jest trzecim i ostatnim modelem z tej mini serii, warto przyglądnąć się wszystkim trzem w jednym ujęciu.
Oto Renault, Cadillac i Rolls-Royce:
Dla fetyszystów, trzy pudełka nad którymi szatą graficzna tak rozpływam się w zachwytach. Jak widać, Cadillacowi przypadł w udziale nieco mniejszy kawałek kartonu.
Ale najważniejsze są i tak samochodziki:
Trudno mi się zdecydować, który model z tej trójki przypadł mi najbardziej do gustu, wszystkie trzy prezentują się wprost rewelacyjnie. I uwierzcie mi, nie ma w tym określeniu ani grama przesady, może straszą kanciastością i studami, ale jednak posiadają w sobie to coś.
Gorąco polecam cała trojkę, naprawdę warto!
Podziękowania dla rh za pomoc w zdobyciu modelu, mam nadzieję że podzieli się swoimi wrażeniami, gdyż miał okazję pobawić się tym niebieskim cudem ;)