42054 CLAAS XERION 5000 TRAC VC

Moderator: nori

Awatar użytkownika
M_longer
Stowarzyszenie Zbudujmy.to
Posty: 1639
Rejestracja: 20 lip 2013 05:43
Rok urodzenia: 1989
Kontakt:

42054 CLAAS XERION 5000 TRAC VC

Post autor: M_longer »

Obrazek
Recenzja 42054 CLAAS XERION 5000 TRAC VC

Dane techniczne
Seria: Technic
Rok premiery: 2016
Liczba klocków: 1977
Spis cześci: Brickset
Cena: MSRP: 179.99$, Polskie sklepy: 630 PLN, Allegro: ok. 650 PLN

Macie czas? To moja najdłuższa recenzja jaką kiedykolwiek napisałem (ponad 150 zdjęć i dużo opisów), zostaliście ostrzeżeni :D

Kolejny model na licencji. No to zobaczmy co to właściwie jest:

CLAAS XERION występuje w trzech wersjach silnikowych (4000/4500/5000) oraz trzech wersjach położenia kabiny.

TRAC. Ze stałą kabiną, ma kabinę umieszczoną pośrodku pojazdu:

Obrazek

TRAC VC. Z obracaną kabiną:

Obrazek

SADDLE TRAC. Z kabiną znajdującą się nad przednią osią:

Obrazek

Zestaw powstał na bazie tej drugiej (chociaż nie ukrywam że SADDLE TRAC podoba mi się bardziej, bo to po prostu nośnik narzędzi:

Obrazek
Obrazek

No ale wróćmy do TRAC VC (taaak, wiem że to zwykły TRAC, ale nie ma podobnego schematu w wersji VC :D )

Obrazek



W zasadzie ten ciągnik to uniwersalne narzędzie do pracy na polu, a z racji tego że ma kilkanaście opcji wyposażenia, można go dostosować do różnych zastosowań.
Kilka opcji które są dostępne w prawdziwej maszynie w zestawie się jednak nie znalazło ( i nie mówię tu o hydraulice ;) )

Przede wszystkim prawdziwy Xerion ma cztery tryby skrętu (tylko przednia oś skrętna/obie osie/sterowanie krabowe/tylko tylna oś skrętna), a model ma trzy. Co nie zmienia faktu że w modelu LEGO to nowość, ale do szczegółów dojdziemy później.

Za kabiną może znajdować się kulowy zaczep pociągowy, który niestety ze względu na to jak jest zbudowana kabina w modelu z klocków się nie zmieści(ł?).

A mowa o czymś takim:

Obrazek
Obrazek

Nie uświadczy się też w tym zestawie jakiegokolwiek zaczepu do ciągania maszyn/przyczep. Choćby takiego:

ObrazekObrazek

Model z klocków ma za to jedną rzecz której prawdziwy Xerion nie ma. WOM zarówno z tyłu jak i z przodu (a Xerion ma wałek odbioru mocy tylko z tyłu, o):

Obrazek

Skoro wiemy już z czym mamy do czynienia, czas na zestaw:

Opakowanie i instrukcja

Pudełko otwierane obustronnie, o wymiarach 58x37x10cm, z bardzo ładną grafiką na przodzie. Z tyłu mamy pokazane funkcje modelu, zarówno manualne jak i zmotoryzowane przy pomocy Power Functions. Jest też zdjęcie modelu B, które, no cóż, nieuważnego klienta wprowadza w błąd. W rzeczywistości model alternatywny to po prostu lemiesz do przegarniania (jestem prawie pewien że trawy) zamocowany na tyle podwozia z obróconą kabiną, przez co wygląda na zupełnie inny model.

Obrazek Obrazek Obrazek

Instrukcja to konkretnej wielkość księga mająca 338 stron. Bardzo przejrzysta, podzielona na trzy części, w których buduje się ciągnik, obciążniki i żuraw. Sama instrukcja jest zapakowana razem z naklejkami w foliowy worek, co całkiem dobrze chroni je przed uszkodzeniem. Na pierwszych stronach znajdują się informacje o używaniu baterii, potem sugestia o sprawdzaniu długości axli.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na końcu instrukcji znajdują się ilustracje prezentujące dokładnie wszystkie funkcje modelu, do tego reklamy pozostałych zestawów Technic oraz spis części.

Obrazek Obrazek

Naklejki są bardzo fajne, a pomijając dwie cała reszta jest naklejana na ciągnik.

Obrazek

Klocki

Klocki popakowano w 15 woreczków (i kilka mniejszych w środku). Luzem wrzucono felgi, opony (świetne są), pudełko na baterie i silnik M. Woreczki są ponumerowane, te z oznaczeniem 1 są przeznaczone do budowania traktora, te z 2 posłużą do zbudowania przystawek:

Obrazek

Zacznijmy od nowości:

Zupełnie nowe opony, z rolniczym bieżnikiem w jodełkę, o średnicy 107mm. Są tak fajne że żałuję że w tym zestawie są tylko cztery :D
Dodatkowo felgi obecne w tym zestawie po raz pierwszy występują w kolorze czerwonym.

Obrazek

I porównanie z oponami PP (zdjęcie dzięki uprzejmości Sariela)

Obrazek

W zestawie są CZTERY nowe zwrotnice, które w ilości DWÓCH sztuk zadebiutowały w Porsche 42056. Tak tylko zaznaczam żeby pokazać który zestaw jest lepszy ;)
Same zwrotnice to wersja rozwojowa tych elementów:

Obrazek

I jest dużo lepsza, ponieważ pozwala na tworzenie układów skrętu bez kombinowania z przegubami kulowymi.

Obrazek

W zestawie dostajemy tez kilka znanych juz elementów, ale w nowych kolorach:

Obrazek

W sumie ten czerwony dish to coś co mnie jednocześnie ucieszyło i zdenerwowało, ponieważ starsza forma wystąpiła dwa razy w kolorze czerwonym, zawsze po jednej sztuce, ładnych parę lat temu w zestawie Adventurers i SW. Fajnie że dostajemy od razu cztery sztuki, ale jak sobie pomyślę że kiedyś kupowałem je po jednej sztuce po całej Europie to jakoś się dziwnie czuję...

W zestawie dostajemy prawie cały zestaw osi (brakuje tylko 10), za to jest tutaj oś o długości 11 studów, która jest tegoroczną nowością.

Obrazek

Jeśli chodzi o zawsze przydatne klocki w większych ilościach to dostajemy:

Obrazek x 14
Obrazek x 9
Obrazek x10
Obrazek x 49
Obrazek x 10 (w tym 9 w przystawkach)
Obrazek x 54
Obrazek x2
Obrazek x 31
Obrazek x 20

Dostajemy też cztery sztuki paneli 11x3 w DBG i trzy małe siłowniki śrubowe.

Modele

Model główny to dwuosiowy traktor na kołach o identycznej średnicy. No to zaczynamy budować. I już widać gdzie jest przód a gdzie tył. Bo widać, prawda?

Obrazek

Jako drugi budujemy tylny TUZ (trójpunktowy układ zawieszenia), chociaż w tym wypadku to jest raczej zwykły podnośnik. Aha, siłowniki ani z przodu ani z tyłu nie pracują w pełnym zakresie, więc w instrukcji są rysunki w skali 1:1 pokazujące na ile trzeba dany siłownik rozkręcić aby zamocować go w danym miejscu.

Obrazek Obrazek

Następnie budujemy tylną oś:

Obrazek

Aby po chwili zbudować największą atrakcję tego zestawu, czyli układ odpowiadający za trzy tryby skrętu:

Obrazek Obrazek Obrazek

Jest to bardzo fajnie pomyślane i działa całkiem nieźle. Ale dokładniej przyjrzymy się temu po skończeniu modelu. Co nie zmienia faktu że jak się dobrze przyjrzycie to na różnych zdjęciach dźwignia odpowiedzialna za ustawianie skrętu jest w różnych pozycjach, bo prawie za każdym razem jak wracałem z kącika fotograficznego do budowania na biurku bawiłem się w skręcanie "kół". Bardzo fajny mechanizm, który właśnie jest wzmacniany:

Obrazek

Teraz na swoim miejscu pojawia się driving ring odpowiedzialny za kierunek obrotu kabiny:

Obrazek

A zaraz za nim cały zestaw zębatek redukujący obroty silnika (i zmieniający kierunek obrotów). Ogólnie to w tym zestawie driving ringi są użyte odwrotnie niż do tej pory, ale o tym później.

Obrazek Obrazek

Już za chwilę, już za momencik rama uzyska finalną długość, ale najpierw trzeba zamocować jeszcze jedną zębatkę i kilka liftarmów:

Obrazek Obrazek

A teraz pora na przednią oś:

Obrazek Obrazek

A teraz więcej się dzieje od spodu, bo przednia oś zostaje połączona z resztą układu skrętu:

Obrazek

I w tym momencie układ skrętu jest w zasadzie kompletny. Bardzo podoba mi się to jak uzyskano przejście w pionie między "poziomami" ramy:

Obrazek

Teraz czas osadzić silnik, który będzie te wszystkie zębatki napędzać:

Obrazek Obrazek

I przedni TUZ:

Obrazek

Proszę szanownej wycieczki, proszę zwrócić uwagę na tanowe axle wystające nad zwrotnicami, bo do nich już niedługo zamocujemy nadkola:

Obrazek

Następny krok to korytko, które będzie przed obrotnicą. Ten jasnoszary łącznik kątowy odpowiada za podnoszenie kabiny podczas obracania. Taki sam jest z tyłu, przez co kółeczko które będzie zamocowane pod kabiną będzie mogło sobie wjeżdżać i wyjeżdżać, unosząc i opuszczając kabinę. Szczegóły później.

Obrazek Obrazek

Teraz dodajemy podstawę schodków oraz zębatkę napędzającą obrotnicę:

Obrazek

Te kilka klocków przez chwilę leży sobie po prostu w ramie:

Obrazek

A potem zostaje zabezpieczone liftarmami, nieco przedłużone i czeka na battery boxa, bo odpowiada za jego włączanie (też bardzo fajne rozwiązanie). Te dwie zębatki są połączone z wodzikiem od driving ringa po drugiej stronie ramy, lekko zmniejszając kąt o który trzeba przekręcić dźwignię która go przełącza.

Obrazek

A teraz czas na osłonę która to wszystko schowa. Pojawiają się też pierwsze naklejki:

Obrazek Obrazek

Zastanawiam się dlaczego ten łącznik jest niebieski, mógł być w zasadzie w dowolnym kolorze, bo i tak go nie widać, a jedyne co robi to trzyma łącznik w kolorze Pearl Silver (który udaje wydech). No właśnie, najnowszy Xerion ma wydech właśnie tutaj, poprzednie wersje miały wielką rurę wydechową z prawej strony przedniego zderzaka. Dodajemy dwa bioniclowe zęby w charakterze dźwigienek i prawa stronę mamy z głowy:

Obrazek

Z lewej strony pojawia się ciekawsza konstrukcja, ponieważ są to schodki do kabiny:

Obrazek Obrazek

Pamiętacie tanowe axle nad zwrotnicami? Zaraz się schowają pod tymi nadkolami:

Obrazek

Szkoda że mają takie szpary, bo wystarczyłoby dodać dwa liftarmy i cały błotnik byłby jednolity. No ale razem z batboxem lądują na przodzie:

Obrazek Obrazek

Zdecydowanie ciekawsze są tylne nadkola, bo wykorzystują pneumatyczne łączniki w charakterze mocowań flag, a światła są typowo systemowymi klockami:

Obrazek

Następnie budujemy takie dwa cosie:

Obrazek

Które w prawdziwej maszynie są zestawem przełączników, pozwalającym na sterowanie WOMem i TUZem stojąc przy maszynie. Dodajemy kilka klocków i łączymy wszystko razem:

Obrazek Obrazek

W następnych krokach dodajemy przednie światła, zawias maski i podpórkę do podnoszenia maski:

Obrazek

A sama maska wygląda tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

Widzicie jak to wygląda? Przecież kilka lat temu takie rozwiązania konstrukcyjne były niespotykane. I bardzo dobrze! :D

Dodajemy axla 5 i maska jest zamocowana na swoim miejscu:

Obrazek

Została nam kabina. Wprawdzie domu nie buduje się od dachu, ale kabinę jak najbardziej:

Obrazek Obrazek

A teraz podstawa. Z racji tego że całość jest zbudowana na pinach bez oporu, jest dosyć chybotliwa.

Obrazek Obrazek

Łączymy górę i dół, a potem dodajemy jeszcze kilka klocków:

Obrazek Obrazek

Dociskamy 4 piny i kabina jest na swoim miejscu:

Obrazek

Ostatnie dwa kroki to montaż kół, przy czym najpierw dodajemy koła na jedną stronę, potem na drugą. A dzieje się tak dlatego że bieżnik na tych oponach jest kierunkowy, co oznacza że trzeba je założyć w odpowiednią stronę. Jest to dodatkowo zaznaczone w instrukcji:

Obrazek

Model po założeniu kół prezentuje się następująco:

Obrazek Obrazek Obrazek

A skoro ciągnik mamy już gotowy, przydałoby się coś do niego doczepić.
Zaczynamy od obciążników:

Obrazek Obrazek Obrazek

Prosty modelik, który może zostać zaczepiony zarówno z przodu jak i z tyłu, chociaż prawdziwy Xerion ma w opcji też dokładanie obciążników za kabiną.

To teraz przyszedł czas na to coś montowane z tyłu.

Obrazek

Dodajemy kilka ramek H (to coś wykorzystuje ich łącznie 9...) i driving ringi z zębatkami:

Obrazek

Dodajemy jeszcze więcej zębatek:

Obrazek

A teraz dodajemy na samą górę obrotnicę:

Obrazek Obrazek

Kolejne kroki dodają driving ringi i liftarmy spinające całość tu i tam:

Obrazek

Podpory to kolejna rzecz która się tu pojawia, razem z kilkoma liftarmami na górze obrotnicy:

Obrazek

Prawie koniec a ja nadal nie wiem do końca co buduję. No niby co to jest?

Obrazek Obrazek

I jeszcze dorzucamy panele:

Obrazek

I w tym momencie już wiem co tu się tworzyło:

Obrazek

Ten wynalazek to w założeniu żuraw do ładowania drewna. Najbardziej przekombinowany żuraw jakiego widziałem z klocków. Wiecie dlaczego tak wygląda? Bo model B to coś do spychania i te klocki są tam potrzebne...

Jeszcze trzeba zbudować kłodę:

Obrazek

I skończyły się klocki.

Funkcje:

Zacznijmy może od najciekawszej rzeczy w tym zestawie, czyli układu skrętu.

Mechanizm tu zastosowany pozwala na skręcanie na trzy sposoby:
Obrazek

W zależności od położenie tej czerwonej dźwigni traktor skręca:

Czterema kołami przeciwlegle:

Obrazek Obrazek

Tylko przednimi kołami:

Obrazek Obrazek

Wszystkimi kołami w tę samą stronę (sterowanie krabowe, lub jak kto woli, psi chód):

Obrazek Obrazek

Sam układ skrętu jest bardzo ciekawy, ponieważ bazuje na wzajemnym położeniu dwóch belek. Jedna jest połączona ze zwrotnicami tylnej osi, a druga z pokrętłem od skrętu i osią przednią:

Obrazek Obrazek

A łączy je właśnie ta czerwona dźwignia:

Obrazek

W zależności od jej położenia przednia oś skręca w kierunku przeciwnym do tylnej, pozostaje nieruchoma lub skręca w tym samym kierunku co oś tylna.

Jest to bardzo ciekawy mechanizm, pokazujący dodatkowo jaką drogę przebyły układy skrętu w zestawach Technic, zaczynając od zwykłej listwy zębatej, a kończąc na kompleksowym systemie pozwalającym sterować na trzy różne sposoby (pamiętacie że prawdziwy Xerion ma cztery tryby skrętu?)

Kolejny bajer związany z wersją VC to obracana kabina. W prawdziwym traktorze kabina unosi się stosunkowo wysoko na jednym wysięgniku:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=CHj238Sc2Yk[/youtube]

W wersji zestawowej już tak dobrze nie jest, bo kabina unosi się (a właściwie lekko przesuwa ku górze) o jednego studa. Działa to w ten sposób że pod kabiną jest kółeczko, które porusza się po dwóch korytkach zrobionych z łączników kątowych, dzięki czemu może unosić kabinę:

Obrazek Obrazek

Ciągnik po obróceniu kabiny wygląda jak zupełnie inna maszyna:

Obrazek Obrazek Obrazek

Natomiast sama kabina jest wyposażona w siedzenie (zastanawiam się dlaczego na siedzeniu nie ma kafla, tylko gołe piny), kierownicę i kilka klocków robiących za pulpit:

Obrazek

Z tyłu znalazł się bardzo fajny detal w postaci gaśnicy:

Obrazek

A patrząc na tablicę rejestracyjną dochodzę do wniosku (OK w rejestracji), że przy tym modelu grzebał Milan Reindl, czyli ten Pan lubiący samoloty:

Obrazek

Czy tylko mi przypomina kombajn gdy się na niego popatrzy na wprost?

Obrazek

Sam mechanizm wykorzystuje bardzo mocno zredukowaną Mkę, która napędza jednocześnie wał idący pod całym podwoziem:

Obrazek Obrazek

Zarówno mechanizm obrotu kabiny, jak i wał napędowy są zabezpieczone osobno przez sprzęgła. I tutaj w przeciwieństwie do innych zestawów zmianę kierunku obrotów danej funkcji uzyskano mechanicznie, a nie elektrycznie poprzez przełączanie włącznika na battery boxie.
Działa to w ten sposób że oś na której siedzi driving ring jest odpowiedzialna za napędzanie obrotnicy, a dwie zębatki które można do niego dołączyć kręcą się w przeciwnych kierunkach. Czyli odwrotnie niż w większości zestawów korzystających z driving ringów. Kolejne ciekawe rozwiązanie (powtórzone zresztą w tym czymś do ładowania drewna. I w Porsche.)

Całe podwozie jest zasadniczo obudową dla zębatek i układu skrętu, jest w nim bardzo mało miejsca na inne modyfikacje. W zasadzie jedyna większa wolna przestrzeń znajduje się pod schodkami z lewej strony.

Obrazek Obrazek Obrazek

Aby wprawić to wszystko w ruch należy przełączyć prawą dźwignię do góry, a lewą można zmieniać kierunek obrotu kabiny:

Obrazek

WOM bazuje na damskiej stronie CV jointów, przez co montaż przystawek jest łatwiejszy (osie wsuwają się bez oporu). W sumie ciekawie zabezpieczono go przed wypadnięciem, ponieważ jest trzymany w miejscu przez connector:

Obrazek

Jeśli chodzi o inne funkcje ciągnika to można sobie podnieść maskę do góry:

Obrazek

Oraz ustawiać wysokość podniesienia TUZów na przodzie i tyle, chociaż nie jest to takie wygodne bez zębatek, które dopinają przystawki. A skoro o nich mowa, najpierw obciążniki:

Obrazek

Montuje się je do TUZa w ten sposób; należy najpierw wsunąć poziome axle (bardzo fajnie wykorzystano axle 5 ze stopem, zapobiegają wypadnięciu całości), potem ustawić te czarne connectory poziomo i dopiąć z każdej strony bo ośce z bevelem. Osie wchodzą w connectory znajdujące się przy małych siłownikach, przez łatwiej nimi operować.

Na tył też można:

Obrazek Obrazek

Obrazek

To nasz coś do ładowania drewna musi być napędzane przez ciągnik, nie ma opcji aby napędzać mechanizmy ręcznie. Da się to postawić samodzielnie na podporach, ale przeważnie leci na twarz po zostawieniu w takiej pozycji:

Obrazek

Mocuje się je podobnie jak przeciwwagę, przy czym tutaj axle nie są zabezpieczone przed wypadnięciem przez axle 5. W sumie montaż jest podobny, tylko jako zapięcia użyto innych elementów.

Obrazek Obrazek

I nie, nie da się zamontować tego na przodzie bo maska za bardzo wystaje (albo TUZ jest za blisko, bez różnicy)

Obrazek

Obrót ramienia nie jest ograniczony w żaden sposób, więc można je złożyć do transportu choćby i tak:

Obrazek

Samo coś trochę waży, więc podpory naprawdę się przydają. Opuszcza się je przy pomocy dźwigienek, w dolnej pozycji blokują się i są bardzo stabilne.

Obrazek Obrazek Obrazek

A kombinując w drugą stronę, można to opuścić do samej ziemi, albo podnieść cały tył ciągnika:

Obrazek Obrazek

Sterowanie odbywa się za pomocą dwóch dźwigni, jedna odpowiada za podnoszenie ramienia, druga za obrót. Umieszczono je dość niefortunnie, bo ramię aby coś załadować musi zejść do samej ziemi, bardzo blisko nich.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Same mechanizmy wyglądają następująco (nie ma obrotnicy, bo zaciemniała obraz ;) )

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podobnie jak w Xerione, tutaj też użyto mechanicznej zmiany kierunku obrotów.

Górna część ramienia może być rozsunięta ręcznie, bo bazuje na racku 13L (prototyp używał wysięgnika z Arocsa...):

Obrazek

Chwytak bazuje na mechanizmie ślimakowym i knobach, działa sprawnie, ale nie ma blokady, więc można go ustawić w różnych dziwnych pozach:

Obrazek Obrazek Obrazek

Całość prezentuje się następująco:

Obrazek Obrazek

A działa tak (funkcje od 21:50):



Podsumowanie

To teraz będzie najkrótsze podsumowanie w dziejach. Brać, kupować, nie zastanawiać się. Żuraw do drewna jest beznadziejny, ale cała reszta pierwsza klasa.

Za
  • Koła
  • Mechanizmy
  • Kolory
  • Koła
Przeciw
  • Model B to tylko kolejna przystawka
  • Przystawka modelu A też szału nie robi
  • Nie wiem, mógłby mieć Lkę zamiast Mediuma?
Dziękuję za uwagę.
ODPOWIEDZ