Gratuluję, to zaszczyt, że to własnie w moim wątku byłeś pierwszy ;).Kris Kelvin pisze:Rezerwacja!
Pierwszy.
W sumie to myślałem, że jestem raczej z tych co takich szpar unikają. Ale racja, mogłem się bardziej przyłożyć, a nie dbać o to tylko w niektórych miejscach.Jellyeater pisze:Można by trochę połatać te pionowe szpary w murach serkami lub panelami, bo każdy głupi umie postawić krzywo ścianę, nie każdemu się chce uniknąć dziury. I dopracować kalenice, bo płaskie to chyba są nie teges.
Jestem naprawdę bardzo wdzięczny ;).Innos pisze:No i warto było się narazić wszystkim i opóźnić swój montaż żeby fotki mogły powstać. ;P
Co do zdjęć to i mnie się wydaje, że nie oddają one ducha, którego włożyłem w budowanie go :D. Ale jak powiedział Sirius tutaj można na spokojnie pooglądać detale, coś za coś ;).
No i rozwieję Wasze wątpliwości. Póki co nie mam najmniejszego zamiaru go rozbierać. Nie okłamujmy się, to jest po prostu kupa szarych klocków, a mnie na razie nie potrzeba takiego budulca, bo zamku żadnego zamiaru nie mam robić. Mam inne plany w głowie. Poza tym zwyczajnie mi go szkoda. Za dużo się nad nim napracowałem, żeby go ot tak od razu rozpiździelić. Mam nadzieję, że ogarnę dla niego jakieś pudła (do rzeszowieskiego muzeum przyjechał całkiem nago :D) i będzie mógł sobie jeździć po naszych wystawach.
Dziękuję bardzo za komentarze!