To jest wpis z bloga. Aby przeczytać oryginalny wpis kliknij tutaj »
Makieta wymyślana i budowana wspólnie z Sikorką.
W zeszłym stuleciu, czeski prozaik - Jan Drda napisał kilka sztuk teatralnych i opowiadań w których główne role grały m.innymi diabły, zajmujące się wymyślaniem sposobów na zdobycie dla piekła dusz ludzkich. Żeby była jasność - są to komedie.
Makieta przedstawia skompilowane w jedną całość scenki z dwóch, chyba najbardziej znanych w Polsce sztuk: "Zapomniany diabeł" i "Igraszki z diabłem". Sztuki wystawiane w teatrach chyba do dzisiaj, a najbardziej znane z realizacji w "Teatrze Telewizji" z doborową obsadą - można je znaleźć na DVD.
Trochę zabawy zajęło wymyślenie jak te scenki poukładać na makiecie, żeby pasowały a jednocześnie makieta nie rozrosła się do jakichś niebotycznych rozmiarów.
A wieś w której dzieje się akcja nazywa się "Długie Kabaty", stąd - nazwa całej makiety.
Scenki na makiecie:
- stary młyn, w którym diabły się urządziły
- stary wojak - Marcin Kabat, gra w karty z diabłami
- diabeł Ichturiel podający się za nowego proboszcza, próbuje kusić niewinnych wieśniaków
- pustelnik Scholastyk, do którego po pomoc udały się księżniczka Disperanda ze służką Kasią, a który podburzany jest przez przebranego diabła - Lucjusza
- straszny zbój - Sarka Farka
- w starej gajówce, zapomniany diabeł Trepifajksel rezygnuje z "diabłowania", zaprzyjaźnia się z wygonioną z plebanii Marianną, urywa sobie rogi, obcina ogon bo chce być traktowany jak "porządny chłop"
- piekiełko (które najbardziej przyciągało widzów na KFK :-) )
pobawiłem się trochę światełkami, które robią trochę wrażenie ognia, mam nadzieję, że widać.
Początkowo "piekiełko" miało mieć zamkniętą górę i widok byłby tylko od strony bramy wejściowej, z podświetlanym środkiem. Ale ogólnie ustaliliśmy, że jednak zostawimy górę otwartą, żeby było lepiej to piekiełko widać, bo od strony bramy widok byłby mocno ograniczony, co widać na jednym ze zdjęć.
Dodatkowo, żeby dodać "tło"
- wieś ogólnie
- karczma
- kowal, z którym zaprzyjaźnił się Trepifajksel
Tak makieta wyglądała na KFK w Krakowie, gdzie miała premierę.
A tu słynna trochę sytuacja wsadzania krzyża na wieżę kościelną, który to krzyż moje starsze dziecko mi "skasowało" (razem z wieżą) tuż przed zamknięciem gablot, na wystawie w Rzeszowie.
Mamy nadzieję, że makieta się podoba. A jeśli ktoś widział, lub zobaczy wspomniane sztuki teatralne, to mamy nadzieję, że makieta będzie oddawać "ducha" tych sztuk. :-)
Długie Kabaty
- goldsun
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 11461
- Rejestracja: 16 lip 2013 14:56
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Długie Kabaty
--
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
- Jaskier
- Zarząd Stowarzyszenia
- Posty: 7077
- Rejestracja: 31 lip 2013 13:18
- Rok urodzenia: 1995
- Kontakt:
Re: Długie Kabaty
Gdy widzę to ostatnie zdjęcie, to stają mi przed oczami te obrazy:
-
- Posty: 1707
- Rejestracja: 13 paź 2014 10:59
- Rok urodzenia: 1984
Re: Długie Kabaty
Ten hełm z rogami, od chłopca z halloween, to też się na nim zawiodłem, jak skonstruowałem swojego Lucyfera. Jedak nie są to prawidłowe rogi i wygląda to słabo. Te od fauna byłyby mega, ale żółte uszy psują efekt. Trzeba czekać aż Lego wypuści oryginalnego szatana. Albo przemalować uszy... Teraz mnie naszło. Bo mam pomysł na jedną pracę...
Brakuje mi w tym przede wszystkim kalenic. A Tobie pewnie brakowało już klocków. Bo duuuże to.
Brakuje mi w tym przede wszystkim kalenic. A Tobie pewnie brakowało już klocków. Bo duuuże to.
Nie jestem fanem firmy TLG, ani nawet zestawów które wypuszczają, zwłaszcza teraz (fanem Adventurers i Classic Pirates i owszem).
Jestem przede wszystkim fanem samych klocków i budowania z nich - za Goldsun
Jestem przede wszystkim fanem samych klocków i budowania z nich - za Goldsun
- jetboy
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 15905
- Rejestracja: 09 lip 2013 17:03
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Warszawa koło Otwocka
- Kontakt:
Re: Długie Kabaty
Szkoda żenie widać na zdjęciach tych podświetleń, bo w realu wyglądają świetnie.
Sztuki wydajemi się że kojarzę, ale makieta bez wyjąsnienia wyglądała mi na totalnie randomową.
Domek z bali też na plus.
Sztuki wydajemi się że kojarzę, ale makieta bez wyjąsnienia wyglądała mi na totalnie randomową.
Domek z bali też na plus.
_____________________________________________
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
To KLOCKI LEGO, można z nich zbudować WSZYSTKO!
- glaz_pimpur
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 5725
- Rejestracja: 16 maja 2013 21:13
- Rok urodzenia: 1975
- Kontakt:
Re: Długie Kabaty
Coś jest nie tak z kompozycją pracy, przez co dużo traci na żywo. Chyba za dużo jest wsi, a za mało diabła. Stało to w Rzeszowie obok "wsi za torami" i w sumie nie zwróciłem uwagi na to na co powinienem. Chyba był też strasznie długi opis, z którego przeczytałem tylko, że to jest na podstawie sztuki teatralnej. Jakbyś dał tytuł: "Diabły we wsi" to może bym zaczął ich szukać na pracy?
I jeszcze nie pasuje mi kolor brązowy na wiejską drogę. Chyba, że to błoto, ale w takim razie powinno być mniej równe, jakieś koleiny czy coś.
I jeszcze nie pasuje mi kolor brązowy na wiejską drogę. Chyba, że to błoto, ale w takim razie powinno być mniej równe, jakieś koleiny czy coś.
Duplo Users Poland Assosiation
- goldsun
- Stowarzyszenie Zbudujmy.to
- Posty: 11461
- Rejestracja: 16 lip 2013 14:56
- Rok urodzenia: 1973
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: Długie Kabaty
Te główki z rogami IMHO właśnie pasują. Bo już podczas wymyślania - pierwszym pytaniem było: jak bardzo zrobić to "teatralnie".Jellyeater pisze:Ten hełm z rogami, od chłopca z halloween, to też się na nim zawiodłem, jak skonstruowałem swojego Lucyfera. Jedak nie są to prawidłowe rogi i wygląda to słabo. Te od fauna byłyby mega, ale żółte uszy psują efekt. Trzeba czekać aż Lego wypuści oryginalnego szatana. Albo przemalować uszy... Teraz mnie naszło. Bo mam pomysł na jedną pracę...
Zastanawialiśmy się nawet nad zbudowaniem tak, żeby drzewa i budynki wyglądały jak zbudowane z kartonów, tylko nie wiem czy dalibyśmy radę utrzymać taką konwencję, przy tak dużej makiecie. Ale właśnie takie główki, pasują do tej teatralności.
Żeby pokazać jak to wyglądało w teatrze
jetboy pisze:Szkoda żenie widać na zdjęciach tych podświetleń, bo w realu wyglądają świetnie.
Sztuki wydajemi się że kojarzę, ale makieta bez wyjąsnienia wyglądała mi na totalnie randomową.
Domek z bali też na plus.
Dlatego taki długi opis na opisówce, bo niektórych rzeczy się nie zrozumie bez znajomości sztuk teatralnych/treści opowiadania. A zdajemy sobie sprawę z tego, że w Teatrze telewizji to było pokazane na przełomie lat 70/80 ubiegłego wieku. Później pewnie powtarzane, ale co najwyżej na jakichś kanałach mniej oglądanych. A szkoda, bo komedie są fajne, a aktorstwo, jak na teatr przystało - porządne. Tzn. sam wydźwięk scenariusza jest prosty i banalny, ale "robotę robią" aktorzy - ówcześnie rzekłbym, że panteon gwiazd (nie mylić z celebrytami występującymi obecnie). :-)glaz_pimpur pisze:Coś jest nie tak z kompozycją pracy, przez co dużo traci na żywo. Chyba za dużo jest wsi, a za mało diabła. Stało to w Rzeszowie obok "wsi za torami" i w sumie nie zwróciłem uwagi na to na co powinienem. Chyba był też strasznie długi opis, z którego przeczytałem tylko, że to jest na podstawie sztuki teatralnej. Jakbyś dał tytuł: "Diabły we wsi" to może bym zaczął ich szukać na pracy?
Diabłów tam trochę jest na makiecie, również we wsi, ale są pokazane subtelnie - nie rzucają się w oczy (np. ksiądz, któremu tylko czerwony ogonek spod peleryny wystaje, albo ten obok pustelnika).
A bo droga to jeden z elementów, który miał być dokończony i ... jakoś się zapomniało. :-)glaz_pimpur pisze:I jeszcze nie pasuje mi kolor brązowy na wiejską drogę. Chyba, że to błoto, ale w takim razie powinno być mniej równe, jakieś koleiny czy coś.
Tzn. dalej byłaby brązowa, ale bardziej "zaśmiecona". Tak jak teren obok niej.
--------------------------------------------------------------------------
Opis z opisówki, żeby coś więcej powyjaśniać, dla nie znających tematu:
Makieta przedstawia scenki z dwóch sztuk teatralnych czeskiego pisarza Jana Drdy: "Igraszki z diabłem" oraz "Zapomniany diabeł".
W pierwszej ze sztuk, Belzebub wysyła do wsi Długie Kabaty swego najlepszego doradcę - Ichturiela, który w przebraniu księdza, ma przysporzyć piekłu nowych dusz. Do wsi wcześniej wysłany był diabeł - Trepifajksel, lecz słuch o nim zaginął. Ichturiel z zapałem zaczyna podżegać wieśniaków do złych uczynków, lecz oni nie są zbyt skorzy do nich. Zapomnianego diabła odnajduje w międzyczasie wygoniona z plebanii Plajznerka. Nie przejmując się diabelskością - zamieszkuje z nim w starej gajówce, co po pewnym czasie zaczyna się staremu diabłu podobać, bo i obiad pod nos dostanie i ubranie jakieś, zamiast starych łachów. Żeby móc założyć czapkę - diabeł odrąbuje sobie nawet rogi i od tego czasu pojawia się nawet w wiosce, w które najbardziej zaprzyjaźnia się z kowalem. Ichturielowi nie udaje się "rozgrywanie żądz", a zapomniany diabeł ostatecznie uwalnia się od "diabelskości".
W "Igraszkach z diabłem" mamy więcej głównych postaci.
Księżniczka Disperanda wraz ze służką Kasią, chcą zdobyć mężów. W tym celu, podżegane przez uroczego diabła Lucjusza, podpisują cyrografy i przynoszą do Czarciego Młyna. W tym młynie jednakże, cyrografy omyłkowo dają staremu wojakowi - Marcinowi Kabatowi. Ten chowa cyrografy do swojego kabata, po czym później przegrywa ten kabat, grając z diabłami w karty. Postanawia uratować jednak dusze dziewcząt - wyrusza w tym celu do piekła.
W tym czasie Disperanda z Kasią próbują uzyskać pomoc od pustelnika Scholastyka.
Ten jednakże jest przeświadczony o tym, ze za samo bycie pustelnikiem należy mu się już dostęp do nieba, a dziewczęta same sobie winne. Jemu również uroczy diabeł Lucjusz podsuwa doraźne uciechy, z których pustelnik nie zawsze potrafi zrezygnować.
W pobliskich lasach grasuje poza tym straszny zbój - Sarka-Farka, napadający podróżnych.
Marcin Kabat ostatecznie uratuje dusze Królewny i jej słóżki, w nagrodę otrzymując możliwość zrealizowania trzech życzeń, w ramach których obroni pustelnika i zbója od mąk piekielnych, otrzyma najlepszy tytoń do fajki, lecz braknie mu już życzenia do obrony przed zalotami uratowanej Kasi. :-)
--
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra
Grzegorz Ludwiczek | Flickr
"Ludzie potrzebują wiary w bogów, bo wierzyć w ludzi jest o wiele trudniej" T.Pratchett
Nie jestem osobą aspołeczną, tylko selektywnie towarzyską.
Per ASperger ad astra