Polecam Guild Wars 2, tam jest "pay to win fashion wars", bo statystyk Ci nic za co zapłacisz realną kasę nie poprawi, tylko wygląd :)crises pisze:Przekleństwo naszych czasów: pay to win, farmienie, grindowanie, PvP. Niestety granie w multi jest cholernie wciągające. Tęsknię za starymi przygodówkami, gdzie przynajmniej po skończeniu gry zostawało się z jakąś fajną historią w głowie. Teraz ma się tylko miejsce w rankingu.
Jedyne MMO na sensownym poziomie, gdzie grind jest zupełnie pomijalny i można całe styory mode przejść nie dość że samemu to jeszcze bez topowych itemów. Tryb kooperacyjny tam jest bardzo wysoko rozwinięty i są specjalne miejsca gdzie można walczyć z innymi, a standard gry to współpraca ze wszystkimi graczami dookoła, odhaczając kolejne dynamiczne eventy. I w przeciwieństwie do WoW czy Lineage2, tam gdy masz zadanie "centaury napadają osadę, pozbądź się ich" to nie wychodzisz na pole gdzie brygada konioludzi pasie się na łące podziwiając stokrotki tylko na prawdę latają po lokacji, paląc budynki i mordując ludność cywilną. Nie pomożesz wiosce? Centaury wytłuką wszystkich i zajmą to miejsce, a wtedy będzie trzeba czekać na kolejny event gdzie z garnizonu rusza brygada wojska by spróbować odbić zajęty przez wroga teren. Mnie to urzekło, po latach MMORPG znalazłem coś sensownego :)