Oto nasz "Kosmiczny Potwór" z drugiego odcinka Lego Masters, który musiał zmierzyć się z kijem baseballowym Marcina Prokopa niczym bohaterowie serialu The Walking Dead z Neganem!
Na obcej planecie został odkryty nieznany dotąd organizm. Naukowcy połączyli go z DNA człowieka, przez co stał się niezwykle żarłoczny - ciągle chciał więcej i więcej! W końcu urósł do takich rozmiarów, że pożarł wszystkie beczki z paliwem, a wysłana na ratunek rakieta okazała się być dla niego tylko zwykłą zabawką. Zdaliśmy sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy w ogromnym niebezpieczeństwie, a przerośnięte monstrum może pokonać tylko ktoś wyższy od niego...
Kluczem było dopasowanie budowli do sposobu destrukcji - w naszym przypadku za pomocą kija. Postawiliśmy więc na obły kształt. Konstrukcja musiała być zbudowana całkowicie wbrew sztuce murarskiej, tak by mogła się łatwo rozpaść, ale jednocześnie musiała być stabilna.
W głowie jak widać ukryliśmy beczki z paliwem, natomiast brzuch wypełniony był platami 1x w różnych rozmiarach i jednolitym kolorze co stworzyło wrażenie tzw. flaków!
