Dlaczego powstało stowarzyszene Zbudujmy to

[crises]

Główne postulaty przyświecające założeniu stowarzyszenia to:
- Chcemy demokratycznie wybierać (i odwoływać) władze naszej społeczności oraz wprowadzić mechanizmy kontrolne i odwoławacze
- Chcemy demokratyczne ustalać główne kierunki rozwoju klubu (np. komercha or not komercha)
- Chcemy stworzyć takie formy pozyskiwania, obracania i wykorzystywania wspólnych środków finansowych które są bezpieczne i nieobarczone ryzykiem (kontroli US, wypadków losowych prywatnych osób, itd)
- Chcemy uporządkować status wspólnych dóbr materialnych i niematerialnych (np. to co wspólne, jak klocki, materiały, znaki towarowe – nie powinno należeć do prywatnych osób)
- Chcemy ułatwić działania naszej społeczności poprzez nabycie osobowości prawnej

Na wszystkie Wasze pytania bardzo chętnie odpowiemy i postaramy się rozwiać wszelkie wątpliwości. Zapraszam do dyskusji.

[x3qtor]

Dobra, skoro zapraszasz, to mam pytanie:

Co konkretnie (przy poczynionym założeniu, że będzie to zdanie subiektywne) zdecydowało o tym, że powyższe postulaty (szczególnie w zakresie punktów 3-5 wymienionych przez crisesa) nie mogły być realizowane w ramach dotychczas istniejącej formuły gromadzenia AFOL-i w Polsce, jaką jest LUGPol i konieczne było powstanie osobnego bytu w postaci Zbudujmy.to?

[Nexus 7]

Administracja LugPolu, czyli jego prywatni właściciele nie zgodzili sie na realizacje tych postulatów.

[rutek]

Odpowiedź wynika wprost z regulaminu Lugpolu:

1.1 LugPol jest prywatną inicjatywą Emila "Emilusa" Oklińskiego, Marcina "szarikm" Szarka, Marcina "Żbika" Żbikowskiego oraz Patryka "PatrykZ" Zielińskiego, utrzymywany jest z dobrej woli, więc wszelkie uwagi i zastrzeżenia będą rozpatrywane wyłącznie jako wolne wnioski.
1.3 Decyzje adminów są ostateczne i nieodwołalne.

[x3qtor]

Ok, fajnie, ale moje pytanie brzmiało "CO...", a nie "KTO..." i nie brzmiało tak bez powodu.
Ja domyślam się, że sytuacja, jak jest teraz, wynikła z różnicy zdań pomiędzy Administracją LUGPolu (pytanie, jak szeroko rozumianej), a grupą założycielską Stowarzyszenia (analogicznie), ale to nie wymaga szczególnej dociekliwości.
Wiec moje pytanie jest bardziej o argumenty za przedstawione przez Was, argumenty przeciw przedstawione przez ADM, wyciągnięte wnioski.
Nie chcecie chyba powiedzieć, że ADM powiedział "nie bo nie".

[hippotam]

Trochę czasu już mineło wiec szczegółów nie pamiętam dokładnie, ale ADM argumentował że:
- że skoro działało do tej pory, to jest dobrze
- ktoś by to musiał robić i organizować, załatwiac
- zagrożenia które wskazujemy są wydumane
- rozszerzanie działalności to nie jest głowny priorytet dla Lugpolu

Można sprawdzić w strevie VIP o ile wątek nie polecia łw kosmos. Ja już nie mam dostepu.

[Kris Kelvin]

Ok, fajnie, ale moje pytanie brzmiało "CO...", a nie "KTO..." i nie brzmiało tak bez powodu.
Ja domyślam się, że sytuacja, jak jest teraz, wynikła z różnicy zdań pomiędzy Administracją LUGPolu (pytanie, jak szeroko rozumianej), a grupą założycielską Stowarzyszenia (analogicznie), ale to nie wymaga szczególnej dociekliwości.
Wiec moje pytanie jest bardziej o argumenty za przedstawione przez Was, argumenty przeciw przedstawione przez ADM, wyciągnięte wnioski.
Nie chcecie chyba powiedzieć, że ADM powiedział "nie bo nie".

Ale wiesz co?
Tak na dobrą sprawę to wszystko zaczęło się od zmian w administracji (rezygnacja Dmaca i przyjście Sorrow i Emila), potem były różne rozmowy, integracja warszawska, Nexus wyleciał z grupy VIP, kilka osób odeszło na znak solidarności, potem Nexus wrócił, kilka osób wróciło, potem były dalsze rozmowy, potem były kolejne rozmowy w wąskim gronie (administracja, kilka osób od nas i osoby nazwijmy je neutralne), potem kilka osób ze Stowarzyszenia zostało pozbawionych funkcji moderatora, teraz ostatnio tez było mase kłótni. To się ciagnęło grubo ponad rok i w zasadzie ciągnie się do tej pory.
Do czego zmierzam? Nie dostaniesz odpowiedzi na takie pytanie, bo jakbym chciał to wszystko wyczerpująco opisać, to pewniw zapisałbym ze 20 stron. A Ty jeszcze musiałbyś wziąc poprawkę na subiektywność i emocjonalność mojej relacji. Krótko mówiąc jest jak jest, co nie znaczy że kiedyś nie będzie lepiej :)

[PituDitu]

Czyli po prostu zrobiło się duszno, ciężko i nie dało w żaden sposób przemówić ludziom do rozsądku? Kuuurczę. Naprawdę szkoda, że nie dało się tego zrobić bez spiny, niepotrzebnego podnoszenia sobie ciśnienia, braku zaufania itepe. Czyli co, teraz będą dwa oddzielne stowarzyszenia które będą sobie skakać do oczu?
Ogólnie pojawiłem się tu bo część osób MOCujących i piszących recenzje, których bardzo lubię, tu przeszła, co nie zmienia faktu, że teraz mam 2 fora o lego do przeglądania :)

[Kris Kelvin]

Czyli po prostu zrobiło się duszno, ciężko i nie dało w żaden sposób przemówić ludziom do rozsądku?

Zrobiło się różnie. Ktoś ma jedną wizję a ktoś inny odmienną. Jak widać nasze drogi coraz bardziej się rozchodzą, ale pewnie kiedyś znowu zejdą. Szkoda, że zabrakło rok temu uczciwej rozmowy, to pewnie bylibyśmy w innym punkcie niż teraz. No ale to nie koniec świata, to tylko klocki. Kiedyś by trzeba z tego wyrosnąć bo to trochę dziecinne :D

[x3qtor]

Do czego zmierzam? Nie dostaniesz odpowiedzi na takie pytanie, bo jakbym chciał to wszystko wyczerpująco opisać, to pewniw zapisałbym ze 20 stron. A Ty jeszcze musiałbyś wziąc poprawkę na subiektywność i emocjonalność mojej relacji. Krótko mówiąc jest jak jest, co nie znaczy że kiedyś nie będzie lepiej :)

Przeczytanie tych 20 stron w Twoim wykonaniu byłoby na pewno fascynujące. A co do subiektywności i emocjonalności - już napisałem, że zdaję sobie sprawę z tego, że każdy ma jakieś własne postrzeganie.
Zasadniczo chodzi mi o to, żeby ktoś zdobył się na taką relację. Wydaje mi się, że jest ona w jakiś sposób potrzebna.