crises pisze: [...] Domyślam się, że piszesz o lampie zewnętrznej doczepianej do aparatu, a czy można skutecznie wykorzystać lampy "wbudowane", które zazwyczaj są nieruchome i skierowane na wprost? [...]
tak, zdecydowanie chodzi o lampę zewnętrzną. W tzw. międzyczasie jetboy podał rozwiązanie które jest dobre, ale jak to w życiu bywa - diabeł tkwi w szczegółach.
lampy błyskowe wbudowane w kompakty są słabiutkie - może się okazać że światła odbitego od sufitu po prostu jest za mało. to w połączeniu z niską czułością kompaktów i ich logiką działania z użyciem lampy błyskowej może spowodować że taka ekwilibrystyka z karteczkami to przerost formy nad treścią. Żeby nie być gołosłownym, poniżej kilka kadrów z Canona A720is - całkiem przyzwoitego kompaktu sprzed 7 lat (wymusiłem na aparacie użycie w miarę podobnych parametrów do każdego zdjęcia):
- zdjęcie bez lampy - jako punkt odniesienia
- zdjęcie z lampą na wprost (heh - tutaj nie ma czego komentować)
- zdjęcie z przyłożoną podwójnie złożoną kartką białego papieru (jest zdecydowanie lepiej chociaż wciąż za jasno i za płasko)
- zamiast kartki papieru użyłem kawałka kuchennej folii aluminiowej ukształtowanej tak aby całość światła poszła w górę (efekt byłby całkowicie zadowalający ... gdyby światła z lampy było więcej. moc światła maleje kwadratowo z odległością, a ja mam do sufitu 3 metry. niecałe 6 metrów to już dla takiej "lampeczki" za dużo)
- tak wyglądały moje akcesoria
- a tak wygląda to samo zdjęcie ale zamiast cudowania z odbłyśnikami z użyciem dwóch świetlówek i parasolek
- światło stałe ma to do siebie że świeci ciągle, więc można sobie pozwolić na obniżenie czułości aparatu (iso) i wydłużyć ekspozycję aby uzyskać lepszą jakość. efekt poniżej. (co to jest iso, czas otwarcia migawki i przesłona oraz jaki to ma wpływ na zdjęcie - w następnych odcinkach ;) )
- konfiguracja świateł dla powyższego:
na pewno kawałek folii aluminiowej jest tańszy od statywów, żarówek, parasolek.
być może w niższym mieszkaniu światła byłoby więcej.
być może aparat jakiego używasz poradzi sobie w tej sytuacji lepiej - dlatego nie przekreślałbym opcji z odbijaniem światła lampy wbudowanej.
nie pokazałem tu jeszcze jednej, chyba już hardcore'owej opcji - zawsze można użyć lampy wbudowanej do wyzwolenia lamp zewnętrznych ;)
crises pisze: [...] dodałbym jeszcze poprawną kompozycję kadru. Czasem MOC wygląda lepiej z jednej strony. Nie raz na zrobionym zdjęciu zauważałem, że jakiś kawałek budowli ukrył się albo był mało widoczny lub wręcz wygląda zupełnie inaczej. Patrząc na model swoimi oczami czujemy przestrzenność, dostrzegamy obiekt trójwymiarowo i widzimy go inaczej - po zrobieniu zdjęcia obraz się spłaszcza i czasem tracimy sporo na efekcie. Pewnie będziesz jeszcze pisał o głębi ostrości, więc się nie rozpisuję.
święte słowa. obfotografować można z każdej strony, ale przy komputerze przychodzi czas na selekcję najlepszych kadrów. a to trudna sztuka :)
Sariel pisze:Bardzo ciekawe, dzięki. Focę i filmuję od lat z parasolkami odbijającymi, na porządne softboxy zwyczajnie brakuje mi miejsca. Natchnąłeś mnie żeby spróbować parasolek transparentnych, powiedziałbyś że gdzie mniej więcej wypadają pomiędzy odbijającymi a softboxami?
swego czasu popełniłem małe porównanie parasolek transparentnych, odbijających i softboxów. założenie porównania było następujące - taka sama ekspozycja, taka sama moc lampy, taka sama odległość od źródła światła do modela.
wyniki poniżej (niestety nie na klockach)
wpływ modyfikatora na kadr:
jak rozkłada się światło na modyfikatorze:
jak wygląda strata światła na modyfikatorze (zdjęcie zrobione "w przeciwną stronę" - tyle światła nie trafia - przynajmniej bezpośrednio - do kadru):
wnioski są następujące:
- najwięcej światła traci parasolka transparentna (część przechodzi przez materiał do kadru, reszta odbija się do tyłu, część tego światła ponownie wraca i zapewne ma jakiś udział w ekspozycji)
- najmniej światła traci softbox - z racji swojej budowy
- parasolka transparentna oraz softbox świecą równomiernie na całej powierzchni
- parasolka odbijająca świeci nierównomiernie (widać to na modelu)
- najostrzejsze cienie daje parasolka odbijająca (cień na włosach pod prawym kwiatem oraz pod lewym rękawem)
- najłagodniejsze światło daje parasolka transparentna (te same miejsca do sprawdzenia)
- najtańsza jest parasolka
- najdroższy jest softbox
- istnieje rodzaj parasolki rozpraszająco odbijającej (parasolko-softbox) - nie używałem tego
- w przypadku klocków (dużo gładkich i mocno odbijających powierzchni) - wybrałbym parasolkę transparentną lub softbox - ale to moja estetyka - niekoniecznie musi pasować odbiorcy :)
Widziałem w twoim poradniku że oświetlasz parasolkami namiot bezcieniowy - takie rozwiązanie niweluje to co uważam za wadę parasolek odbijających.
LEGOlas0232 pisze:Te kartki A1 to zwykły tzw: "bristol" ?
tak. bristol, karton, blok techniczny, tektura, cokolwiek co jest w miarę duże, sztywne i pasuje kolorem :)
Sirius pisze:Świetne porady, na pewno się przydadzą. Po ostatnich sugestiach co do żarówek byłem w jednym sklepie z oświetleniem i pan powiedział, że w ogóle nie mają żarówek, które dają zimne światło. Mam nadzieję, że w jakimś brico albo obi się znajdą.
największy wybór światła jest chyba w castoramie. widziałem tam praktycznie wszystko.
przykładowa oferta żarówek phillipsa - chodzi o te które emitują "zimne światło dzienne"
żarówki "studyjne" które znajdziecie na allegro to często chińczyki nieznanego producenta (chociaż sam takich używam, firma F&V bodajże, i są one całkiem ok. Teraz wziąłbym coś europejskiego producenta). Kiedyś zimnego światła w marketach nie było, teraz coraz częściej można trafić. (w sumie nie ma się co dziwić - zimne światło daje "trupią" atmosferę, kto chciałby mieć tak w domu ?)
Jellyeater pisze:Sama temperatura światła nie jest aż takim problemem. Aparaty sobie z tym radzą. Byle by były to światła o tej samej temperaturze, a nie mieszane. I najlepiej robić w RAW jak tylko aparat pozwoli.
oczywiście - nie jest to jakiś szczególny problem - zwłaszcza jeśli fotki zapisywane są w RAWach (można w nich bez konsekwencji zmieniać zmieniać balans bieli).
Jednakże o ile po świetle "ciepłym" praktycznie zawsze trzeba poprawić balans bieli, to po świetle "zimnym" dużo rzadziej o ile w ogóle.
prawdziwym problemem jest sytuacja kiedy w kadrze są światła o różnej temperaturze - wtedy zmiana balansu bieli nie pomoże...