Chodu!!!

null

To historia nie z tego świata. Ani z żadnego znanego nam uniwersum. Bo nie odkryli go jak dotąd ani pisarze, ani filmowcy, ani tym bardziej podróżnicy, misjonarze czy poborcy podatkowi. Jedyne świadectwo istnienia tego świata to kartka wyrwana z książki, do której dotarłem poprzez L-przestrzeń, która jak niektórzy wiedzą łączy wszystkie biblioteki wszystkich światów we wszystkich czasach. (Tak dokładnie to kartka pochodzi z bibliotecznej wygódki, co tłumaczyłoby dlaczego jest tylko jedna.)
Niestety trudno na podstawie jednej kartki wnioskować czy to literacka fikcja, czy literatura faktu. Jedna strona to opis przyrody, nudny prawie jak wNad Niemnem. Za to druga jest pełna akcji i mrożących krew w żyłach sytuacji. Niestety nie wiadomo jak skończyła się ta historia. Jednak zaintrygowała mnie tak bardzo, że pokusiłem się o jej zilustrowanie.
Ilustracja przedstawia zuchwałą kradzież jaja tartacznika (erinaceus carnifexus). Tartacznik to zwierzę żywiące się trocinami. W tym celu ścina drzewa i zjada je pracowicie piłując. Jednak, gdy mały tartacznik wychowa się wśród ludzi, to można nauczyć go cięcia drewna na deski, a nawet klepkę podłogową. Ktoś tam podobno widział tartacznika toczącego tralki, ale to niesprawdzone plotki. Dlatego jaja tartacznika są tak pożądane. A ponieważ tartacznik jest niezwykle groźny to jego jaja są niezwykle cenne. Tak cenne, że znajduje się wielu śmiałków ryzykujących życie w nadziei szybkiego wzbogacenia się.

Ta praca powstała nietypowo. Przynajmniej jak na mnie. Bo wszystko zaczęło się od tego, że kiedy robiłem porządki w klockach, to nie miałem pomysłu, co zrobić z dwoma „Aircraft Fuselage Curved Aft Section with Orange Base”. Patrzyłem tak na nie, wahając się, czy może po prostu je wyrzucić, bo były wielkie, brzydkie i nie rokowały nadziei na jakąkolwiek przydatność. Nawet jako wypełniacz. I kiedy tak obracałem te brzydactwa w dłoniach, to doznałem olśnienia – te części złączone ze sobą mogłyby udawać (z dużą dozą uproszczenia) jakiś kiszkowaty balon. Tak, to było to! Zamiast wyrzucać – coś z tego zbudować. Utylizacja doskonała!
Złączyłem części pinami i… się zaczęło. Budowanie tego latadła dało mi dużo frajdy, bo ograniczała mnie tylko wyobraźnia. Ale kiedy latadło powstało to powstał też problem – brak akcji. No bo pojazd czy latadło, nawet żeby nie wiem jak udane, to dla mnie za mało. Musi być jakiś kontekst!
A może by przy okazji coś jeszcze „zutylizować”? Bo mam przecież mnóstwo klocków, które nie rokują na jakąkolwiek przydatność. A niektóre nawet w dużych ilościach. I tak powstał tartacznik, gdzie udało mi się wcisnąć 22 sztuki „Hinge Plate 1 x 8 with Angled Side Extensions, Rounded Plate Underside” i jeszcze jakieś bioniclowe części.
Potem przyszła kolej na podłoże, co na dłużej wstrzymało prace, bo nie miałem pomysłu jak to zrobić, żeby to latadło było w górze, a jeszcze najlepiej żeby nie było widać zamocowania. Pożyczyłem od Jetboya przezroczyste liftarmy (bo sam miałem tylko jeden) i zacząłem kombinować jakieś karkołomne konstrukcje. Wszystkie były do bani, bo nie pozwalały odpowiednio upozować latadła i żadne nie zapewniało jego względnej stabilności. W końcu zrezygnowałem z „niewidoczności” zamocowania i prace znów ruszyły pełną parą.
Ponieważ dystans między latadłem a tartacznikiem jest dość znaczy, więc wypadałoby to czymś wypełnić. Może by więc znów coś zutylizować? „Cockpit 8 x 6 x 2 Curved” (mam ich kilkanaście) kiedy go odwrócić to mógłby przypominać pancerz jakiegoś chrząszcza. A na główkę „Bionicle Shoulder Armor”! A nogi? Mam przecież kilkaset „Minifig, Weapon Crescent Blade, Serrated with Bar”!
Przydałaby się też jakaś roślinność. Ale marnować klocki na budowanie drzew? Może by więc znów coś zutylizować? No to idziemy w kwiatki. „Orange Slope, Curved 3 x 1 No Studs” mam całe wiadro, więc pozbycie się chociaż tych 20 sztuk to też coś. Liści palmowych też chętnie się pozbyłem. A może dałoby się zbudować jakieś kwiatki z „Dark Blue Tail Shuttle, Small”, których mam kilkaset? O, dało się! Może nie są bardzo „kwiatkowe”, ale ważne, że pozbyłem się 20 sztuk. No to jeszcze na koniec zutylizujmy 22 „Medium Blue Plant Flower 2 x 2 Rounded – Open Stud”.
Nie wiem czy ta utylizacja miała sens, bo poza tymi mało przydatnymi częściami zużyłem też dużo całkiem przydatnych. Ale jednak mam satysfakcję, że te nieprzydatne nie trafiły do śmieci.

Album na Flickr jeśli ktoś woli tam oglądać: https://www.flickr.com/photos/38463026@N04/albums/72157683059930866