Route 66
Nareszcie…
Mam zaszczyt przedstawić Wam Route 66 – legendarną drogę łączącą Chicago z Los Angeles. Po niezliczonych kinowych odsłonach nadszedł czas na jej klockową wersję. A konkretnie przydrożny bar na pustkowiach Arizony. Tym razem z wnętrzem, które można z budynku „wysunąć”.
Galeria Brickshelf czeka na ocenzurowanie gołych minifiżek. Póki co, wybrałem najciekawsze zdjęcia.
Tak w ramach ciekawostki – to największy MOC jaki zdarzyło mi się zbudować. Nazwa robocza: bydlę. Publikuję go z niemałą radością i ulgą, że już jest skończony. Wreszcie można się zabrać za coś innego. Jestem zadowolony z efektu, ale mam już trochę dość tej pracy. Za długo nad tym siedziałem – teraz myślę sobie, że można to było zrobić dużo szybciej, ale długo budowałem chaotycznie, bez zdecydowanego planu.
PS: Chyba wiecie kogo szukać? 🙂
PPS: Przyznaję się bez bicia, użyłem Altbricksowych łodyżek. Przepraszam purystów, może nie spłonę na stosie. Po prostu jak już same wpadły mi w ręce, grzechem byłoby nie skorzystać.
Dawca mocy w nocy
24 maja 2014 @ 15:26
Ten wóz to tucker torpedo?
Ogólnie geniał 😉