Dead Space

Dead Space to jeden z najlepszych horrorów w jakie kiedykolwiek grałem (a grałem w wiele).
O ile druga część jest już nastawiona na akcję, o tyle pierwsza miażdży klimatem. Jesteśmy inżynierem zdanym tylko na siebie, oddzielonym zaraz na początku od niewielkiej grupki sprzymierzeńców. Przemierzamy pokłady wielkiego statku kosmicznego opanowanego przez necromorphy (zainfekowana ludność). Opis całej fabuły zająłby zbyt wiele czasu więc krótko – jest mrocznie, przytłaczająco, przerażająco. Polecam wszystkim 🙂 Od czasu tej gry kołysanka Twinkle twinkle little star powoduje u mnie ciarki.
Dodatkowo pod koniec gry słychać jak ktoś śpiewa tę kołysankę i echo idzie po korytarzach. Brrr. Pomimo zaprawienia w boju musiałem często robić pauzę, żeby nie zwariować 🙂

W sumie nie jest to jako taki MOC tylko scenka zainspirowana tapetą z gry:
(klik nieco powiększa fotkę)

A tu inspiracja:

Ponieważ zrobienie tej fotki zajęło masę czasu i wymagało tysiąca ujęć dorzucam jeszcze 2 zdjęcia. Może nie różnią się zbytnio od głównego ale wyszły dobrze, a to w tym wypadku sukces 🙂

Oprócz 2 części gry (i 3 w drodze) są jeszcze 2 filmy animowane, inne części gry na platformy przenośne oraz film (podobno w przygotowaniu).

A tu jeszcze filmik promujący pierwszą część gry: (również nieźle ryjący psychikę 😉 )
http://www.youtube.com/watch?v=pf39bQ2nMz8