Dzwon Zagłady czy jakoś tak…
Co tu dużo gadać. Trzy wieczory roboty.
O ocenę poprosiłem dziadka Jacka Poszepszyńskiego, który tylko krzyknął:
PRZERAŻAJĄCE ! ! !
Podziękowania dla crisesa za bannerki 🙂
Podstawka zainspirowana Predatorem Zumbiego i pracami z Golden Demon (Warhammer Fantasy Battle).
Krzyże zerżnięte z ukrzyżowania małpy-motocyklisty od V1.
W sumie tyle.
Tak czy siak to chyba wszystko…